6

42 2 0
                                    

Zaszumiały buki o pieszej kawalerii,
W pierwszym rzędzie kroczył mężczyzna cały w czerni,
Na piersi miał schowane rodzinne fotografie,
Dawniej zakurzone w poniszczonej szafie,
Dudniło w rytmie kroków jego jagnie serce,
Modlitwę wypowiedział wierząc w przyszłe szczęście,
W pierwszym rzędzie kroczył pierwszy także poległ,
Upadł na pagórku, otoczony polem,
Mężczyzna cały w czerni z rodziną tuż przy sercu,
Spoczął tam na zawsze, właśnie w tamtym miejscu,
Wylądował później we wspólnej mogile,
Tak szumiały buki o jego wielkiej sile.

Chwile UlotneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz