9

30 1 0
                                    

Mimo smug deszczu, kapiących na głowy
Radośnie nucił marsz pogrzebowy
W pasie się kłaniał do fotografii
I czule gładził złocony napis
Z płyt marmurowych strzepywał liście
Sumiennie podlewał kwiatowe kiście
Dłońmi okrywał płonące znicze
By nie zniknęło w światełku życie.

Znikając blednąć zaczął powoli
Na niebo spojrzał ostatkiem sił woli
Postukał po sercu i równo o brzasku
Na zawsze zniknął wśród mego wrzasku
I szepnął czule ,,Do zobaczenia"
Wraz z moim ,,Kocham Cię Dziadku!" na do widzenia.

Chwile UlotneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz