Była godzina trzynasta, a Łukasz jeszcze spał. Wszystko przez to, że poprzedniego dnia wieczorem zapomniał sobie nastawić budzika. Spowodowało to, że nastolatek spóźnił się na spotkanie z Leną i Antkiem, z którymi był umówiony na godzinę dwunastą. Dwójka jego przyjaciół postanowiła nie zostawiać tej sytuacji bez rozgłosu i w pewnym momencie Łukasza obudziło mocne pukanie do drzwi jego pokoju. Nie zdążył nawet wstać z łóżka, żeby zobaczyć kto się tak bardzo do niego dobija, gdyż jego przyjaciele momentalnie weszli do jego pokoju bardzo roześmiani.
- Wstajemy śpiąca królewno. - śmiała się Lena.
- Kurczę, która to godzina? - spytał szesnastolatek ocierając dłonią jedno oko.
- Chyba będzie już coś po trzynastej. Co nie Antoni? - odparła dziewczyna.
- Dokładnie trzynasta zero siedem. - oznajmił blondyn spoglądając jednocześnie na swój zegarek.
- Co? Jak tyle spałem? - zdziwił się Łukasz. - Przepraszam was bardzo. Pójdę się umyć i ubrać, poczekajcie tutaj okej? - dodał.
- Z przyjemnością. Fajny pokój. - uśmiechnęła się.
- Dziękuje. - odwzajemnił uśmiech, po czym wyszedł z pokoju.
Antek usiadł na łóżku nastolatka, a Lena, jako że po raz pierwszy była w pokoju Łukasza, rozglądała się i dotykała co nie co na pułkach.
Po dziesięciu minutach szesnastolatek wrócił do swoich przyjaciół czysty i ubrany w codzienny strój.
- Idziemy na dwór? - spytał od razu po wejściu do pokoju.
- Tak. - odpowiedziała Lena.
Trójka przyjaciół wyszła do przedpokoju, gdzie spotkali Ernesta.
- Gdzie znowu zmykasz Łuki? - spytał starszy brat chłopca.
- Na dwór. Wrócę na obiad chyba. - zaświadczył młodszy.
- Ale obiad już gotowy. - zaśmiał się Ernest. - Chodźcie, zrobiłem lasagne. - uśmiechnął się.
- Nie no, jak wróce... - zaczął mówić Łukasz.
- Kocham lasagne! - zawołała radośnie Lena, po czym zaciągnęła dwójkę przyjaciół do salonu, gdzie przy stole siedziała Agata. - Dzień dobry. - przywitała się radośnie.
- Cześć dzieciaki. - uśmiechnęła się Agata. - Antek, dawno Cię u nas nie było. Miło Cię znowu widzieć. - dodała spoglądając na chłopca.
- Wzajemnie. - rzekł Antek.
- A Ty pewnie jesteś Lena tak? - spytała patrząc w stronę dziewczyny.
- Tak. Skąd pani to wie? - zdziwiła się lekko młodsza.
- Łukasz dużo o Tobie opowiadał. - oznajmiła Agata, a Łukasz nieco się zawstydził.
- Na prawdę? A co takiego? - Lena spojrzała w stronę Łukasza ze szczerym uśmiechem na twarzy.
- Same dobre rzeczy. - zaświadczył Ernest kładąc na stół tacę pełną lasagne. - Smacznego wszystkim.
- Dziękuję, wzajemnie. - powiedzieli wszyscy pozostali przy stole jednocześnie.
- Ale synchro. - zaśmiał się Łukasz.
- Widzisz, jacy my wszyscy zgodni. - powiedziała Lena.
- Kurczę, to jest przepyszne. - zachwycał się blondyn. - Wiedziałem, że świetnie gotujesz, ale nie, że aż tak. - zwrócił się w stronę Ernesta.
CZYTASZ
When I met you
Teen FictionŁukasz Drwalski to szesnastolatek, który nie może pochwalić się dobrą rodziną. Brak pieniędzy na nowe ubrania czy dręczenie w szkole to dla niego codzienność. Matka alkoholiczka, która stała się wrakiem człowieka po śmierci ojca, w ogóle nie interes...