Obudziłam się przewracając się na bok. Spojrzałam ledwo na telefon, który leżał obok mnie na poduszce. Godzina-9.24. Boże.
Zamknęłam oczy i chciałam się przytulić do brata, ale... Nie ma go. Siadłam i przetarłam jeszcze oczy. No nie ma go. Chamstwo.
Po chwili mój telefon zaczął wibrować. Wzięłam go do ręki i odebrałam połączenie od nie wiadomo kogo.-No?
Powiedziałam zachrypniętym głosem.
-Łał, księżniczka się obudziła?
-Mhm.
Położyłam się z powrotem na łóżko, a telefon włączyłam na głośnomówiący i położyłam na poduszcze.
-Wstawaj
-Spadaj
Poczułam, że coś ze mnie leci.
Jezu, nie.Wyłączyłam rozmowę i skierowałam się do łazienki szukając od razu podpasek.
No jezu!-Nie, nie , nieeee!
Do łazienki wszedł Matthew, Jezu zabije.
-Co Ci się stało?
-Lecisz do sklepu po podpaski.
-Może tampony?
-Nie!
-Ale, ale uh!
-No idź, bo się zakrwawię i umrę przez Ciebie!
-No już, już. Czyli tampony, okej.
-Nie! Pier*ol się!
-Uuuu jaka agresywnaaaa, mua
-Ugh
Wyszedł jeszcze się śmiejąc, nie no fajnie. Jezu, jeszcze.
-Matt!
Wrócił.
-Hm?
-Trzy słoiki nutelli!
-A eem, tak tak.
-No, pa
-Paaa
Wyszłam z łazienki i poszłam po ubrania, które były w szafie.
Ogarnęłam się trochę ubierając na siebie białą koszulkę z nadrukiem "RELAX 100%" i do tego krótkie czarne spodenki i czarna bielizna. Lekko się pomalowałam i rozczesałam włosy, które jeszcze niedawno wyglądały okropnie.Usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu. Po chwili wiedziałam, że to Matt, chyba.
Wszedł do łazienki, a ręce miał za plecami.-Długo, ja tu się zakrwawie, daj
Wyciągnęłam dłoń w jego stronę.
-Ym wieszzz bo....ja wolałem tamponyyy.
-Japier*ole, pokaż
Wyjął zza pleców...podpaski.
Nie no zabiję człowieka.
Wzięłam opakowanie do ręki i zaczęłam go nim bić.-Nienawidzę Cię no!
-A ja Ciebie kocham! Ale już mnie nie bij! Masz to co chciałaś no!
-Ughhhh! Wyjdź!
-Ale ja chcę popatrzeć!
-Trochę prywatności człowiekuuu, jesteś moim bratem no!
-I będziemy się tak drzeć?!
-Tak! Przez cały dzień!
-Okej!
-Okej!
-Jesteś głupi!
-A Ty słodka!
CZYTASZ
Nie Zapomnę O Tobie
RomanceOna- Cicha, śliczna dziewczyna, która boi się ludzi i tego co ją spotka. Nie lubi samotności. On- Szalony, przystojny, który nie boi się życia. Potrafi być kochany, ale to tylko w wyjątkach. Czy dwójka ludzi będą kimś ważnym dla siebie? Czy dziewczy...