5

1.6K 57 2
                                    

Nie sprawdzony!

~nocka,17.56~

-Rose? Kiedy Jason?

Zapytała moja przyjaciółka stojąca w kuchni.

-Wiesz, że nie wiem?

-Noo..za 4 minuty powinien tu być.

-No cóż, jak go nie będzie no to trudno.

-Będziesz miała focha.

Zaśmiała się Lily.

-Aj znasz mnie, hah

Ogólnie to siedzę z Lily i gadamy tak od jakiś 20 minut, czekając na  Jasona i mojego brata. Wczoraj byliśmy w centrum bo nam się w sumie nudziło, znowu. I kupiłyśmy plastry z woskiem.
A dlaczego? A żeby pomęczyć chłopaków. Jutro jest rozpoczęcie roku i w sumie boję się trochę iść. Ta cała sytuacja z Jake'em (?)
Ale dzisiaj chcę mieć trochę beki, luzu. Wczoraj Jason i Lily pytali o co mi  chodziło wtedy, gdy zaczęłam płakać w parku, nawet Matt. Nie mówiłam im o tym, to nie było takie ważne. W sumie to tylko myślenie, wspominanie co się wtedy wydarzyło. Nathan, który CHYBA mieszka obok bo niewiem tak dokładnie, wyjechał gdzieś nie wiadomo gdzie.
Widziałam tylko go przez okno jak wsiada z rodzicami do samochodu i gdzieś odjechali. Mam nadzieje, że nie za daleko.

Usłyszałam wejście, więc skierowałam się do salonu gdzie już był mój dziwak. 
Podszedł do mnie i przytulił, ale to byłe miłe niż takie darcie mordy na cały dom "hej małaaa!!!" po prostu miły tulas.
Pewnie robi to z powodu tamtego dnia, nieważne. Odwzajemniłam uścisk, a Jason dał mi buziaka w policzek.
Przywitał się tak samo z Lily i poszliśmy do mojego pokoju.
Po chwili był już Matt i było już ok.

-Wow, w ogóle się nie spóźniłeś Jason. Brawooo.

Zaklasnęłam i się zaśmiałam.

-Oh dziękuje

Powiedział aktorsko Jason i ukłonął się przede mną co mi coś przypomniało.

-E-j J-Jason, b-boże.

Zaczęłam ledwo mówić przez napady śmiechu.

-Rose? Od kiedy jestem bogiem?
Dobrze się czujesz? Może masz gorączkę?

Przyłożył swoją dłoń do mojego czoła i po chwili ją odciągnął jak oparzony.

-Ałć, chyba coś Ci się stało.

-Nieeee! Bo mi się coś przypomniało noo!

-Co takiego?

-Jak tańczyliśmy poloneza z byłymi uczniami na próbie..

-Ymmmm i co? Co w tym złego? Źle wyglądałem?

-Nieee nieee

-To co?

Lily i Matt siedzieli i ciągle czekali na odpowiedź. No tak Lily wtedy była w domu, a ja z Jasonem poszliśmy na próbę i jego poproszono do tej próby, a Matthew nie chodzi z nami do szkoły, więc noo.

-Jak był ten koniec, zamiast się pochylić to Ty się okłoniłeś jak dziewczyna. Boże!

I zaczęłam się śmiać razem z Lily i moim bratem, a Jason stał z fochem. Chciał iść na dół chyba, więc go pociągnęłam na łóżko.
Puściłam oczko Lily i ta przyniosła kilka tych plastrów.
Wiecie kilka to znaczy wystarczająco. Każdy ma po pięć.
Ja nie wiem jak oni to wytrzymają bo mają bardzo, ale to bardzo owłosione nogi.
Każdy normalny chłopak tak ma no nie?

Nie Zapomnę O TobieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz