8

1.3K 46 3
                                    

*NIESPRAWDZONY!

~następny dzień, 8.57~

-Jason! Rusz ten tyłek bo nie zdążymy na lekcje!

-Już, już!

Wbiegłam do klasy, nie spóźniłam się i w sumie dobrze.
Usiadłam w ostatniej ławce od ściany. Po chwili Jason obok mnie.

Rozpoczęła się lekcja. Przyszła ta nudna polonistka i usiadła przy swoim biurku. Otworzyła dziennik i sprawdziła obecność.

-Rose White?

-Jestem

Powiedziałam.

Nauczycielka sprawdziła jeszcze kilka osób. Jedna osoba się spóźni. Nathan się spóźni, ale czy to ten mój sąsiad?

Do klasy wbiegł spóźnialski.
Tak, to Nathan Stewart. Chwila, on będzie chodził ze mną do klasy? Co?!

-A Pan to...

Niedokończyła nauczycielka.

-Nathan Stewart, przepraszam za spóźnienie.

Spojrzałam na Jasona, który patrzył zamyślony w kierunku stojącego Nathana.

-Co tak patrzysz?

Spytałam mojego chłopaka.

-Co? A a nic. Zamyśliłem się.

-Mhm..

Nathan siadł do ławki przed nami. Nie no serio? Uh.

Rozpoczęła się lekcja. Nudna lekcja. Byłam grzeczną i miłą uczennicą-CZASAMI.

-A wy co, para?

Spytał odwrócony do nas bokiem Nathan.

-Tak, coś Ci nie pasuje?

Spytał stanowczo Jason. Boże, nie bijcie się tylko.

-Nie, nie. Szczęścia.

Powiedział i odwrócił się plecami do mnie i Jasona.

-E...dzięki

Powiedziałam zdziwiona.

Gdy nauczycielka zaczęła pisać coś na tablicy to otworzyłam swój zeszyt i przepisałam.

----
Po skończonej lekcji wyszliśmy na korytarz. Boże, ile tu ludzi.
Jason złapał mnie za rękę i przeszliśmy na drugi koniec korytarza. Usiedliśmy tu na ławce i zaczęliśmy rozmawiać nie puszczając naszych rąk.
To miłe.

-Oho, Jason uważaj żeby Ciebie nie zabiła. Haha

Spojrzałam na...Caroline.

-Nie zabije go, nie zabiłam nikogo okej?

Powiedziałam trochę cicho.

-Ta, jasne. Miałaś nie przychodzić do szkoły SUKO.

Specjalnie podkreśliła te ostatnie słowo dosyć głośno. I w trzy sekundy siedziałam z Jasonem, gdzie każdy stał wokół nas. Poczułam się trochę niebezpiecznie, wtuliłam się w Jasona, który był już zdenerwowany tą całą sytuacją.

-Jason..boje się

Powiedział cicho do swojego chłopaka.

-Będzie dobrze.. Nie bój się.

-Ojojojjj, nasza myszka się boi.

Uh.

-Carolina, daj jej spokój.

Nie Zapomnę O TobieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz