Chowaniec

Rozdział 9

Mała! Idź do biblioteki, już i tak masz koniec lekcji więc możesz się przejść.

Co cię tak nagle wzięło?

Ciekawi mnie jedna rzecz, a mianowicie czy macie jakieś księgi w nieznanym wam języku albo zapomnianym?

Mamy, ale jeśli chcesz tam znaleźć ten język, którym były napisane słowa w tamtych ruinach, to takiej nie mamy. Znam 99% wszystkich książek w bibliotece.

Interesują mnie bardziej książki w języku smoków albo krasnoludów.

Smoków nie ma, gdyby taka była, to na pewno byłoby też więcej informacji o samych smokach, a co do krasnoludów, to znajdzie się kilka, ale z różnych okresów. O co konkretnie ci chodzi?

O najstarszą jaką macie.

Hm, najstarsze informacje pochodzą z około 2500 lat wstecz, ale są to informacje ogólne, ciężko dowiedzieć się szczegółów o języku, konkrety pojawiają się dopiero około 1500 lat wstecz.

Jak się zna język to nie ma problemu z odczytaniem, a i wiedziałaś że krasnoludy piszą tak, że jak czytasz co trzecią runę to masz inne informacje?

Tak, ale przez to żę nikt nie zna nawet języka jakim posługiwali się 2500 lat temu jest to mało przydatna informacja. A te z okresów 1500 lat wstecz nie mówią nic ciekawego, albo taki biedny uczeń jak ja nie ma dostępu do tych wartościowych ksiąg, co pewnie jest prawdą.

Od starych języków masz mnie. Może na początek będę miał problemy z niektórymi ale po jakimś czasie wrócę do dawnej formy. W imperium każdy generał musiał znać przynajmniej pięć języków, więc niektóre znam.

Czy ty nie żyłeś przypadkiem 4000 lub więcej lat temu? to dalej 1500 lat różnicy, język na pewno się zmienił przez ten czas.

Wiesz język z czasem staje się coraz prostszy, mówiąc inaczej ja znam język starszego typu, a te języki które będą po nim są prostsze do zrozumienia. Jest duża szansa że będę wszystko rozumiał jak należy. I inne pytanie czy w tych czasach nie ma już krasnoludów i elfów? Bo ich jakoś nigdzie nie widać.

Prostszy? Język się zmienia, ale na pewno nie jest prostszy, jest inny. A co do nich, no cóż, Elfy mówić delikatnie wkurwiły się na wszystkich, zaszyły się w największym lesie na kontynencie i powiedziały że jak ktoś spróbuje ich niepokoić to zabiją. Krasnoludy podobnie, zaszyły się w największym paśmie górskim na kontynencie, ale w przeciwieństwie do Elfów podejmują jeszcze jakieś interakcje z innymi rasami.

No to też zagadka smoków się rozwiązała. Wkurwiły się jak to powiedziałaś i wróciły do swojej przestrzeni. No krasnoludy zawsze były bardziej towarzyskie niż te elfy o wielkiej dumie. Powiedz mi jeszcze czy elfami dowodzi może jeszcze Tal'urf czy chłopinie się zmarło?

Słuchaj, tylko uważnie, jestem tylko uczennicą, skąd ma do cholery wiedzieć takie rzeczy?

Jesteś klasowym geniuszem przecież.

Słuchaj, jeśli nie zauważyłeś to obecnie jesteśmy na jakimś zadupiu, gdzieś na granicy państwa z dziczą, nic tu nie ma, odkąd tu jestem nie nauczyłam się niczego nowego, dlatego chcę jak najszybciej się stąd wynieść, jedyne informacje jakie tu dostaniesz to od babć okienkowych które zawsze wszystko wiedzą.

No to może czas na wyprawę? Wiesz uczniowie powinni mieć prawo do brania zadań w terenie, jest to jedną z form nauki. Przynajmniej kiedyś nie wiem jak teraz.

Nie siedzę tu dlatego że chcę, skończy się ten rok i mogę iść do porządnej Akademii. Jak na razie mogę brać tylko zadania w okolicy.

Lepsze to niż nic. Idź do dyrka i się spytaj czy możesz coś lepszego zrobić skoro wygrałeś ten cały mały turniej.

Będę musiała tak zrobić, bo się chyba zanudzę na śmierć.

No to do dyrka mała.

A książka?