4.Przepraszam?(1)

22 1 0
                                    

Adrien
Do piekarni mam dodć daleko ale to dla mnie nie problem zwinnie przeskakuje z dachu na dach-Plagg chowaj pazury-kostium znika patrzę na zegarek dwudziesta kurwa, pukam otwiera pani Chang

-Tak?

-Dobry wieczór przepraszam że tak późno ale... chciałem porozmawiać z Marinett

-Oczywiście rozumiem Marinette jest na górze -kiwam delikatnie głową i w chodzę do pomieszczenia,zmierzam w kierunku schodów. Wchodzę do pokoju jednak nie widzę jej nigdzie zauważam kolejne schody ale kiedy podchodzę bliżej słyszę rozmowę

-Może jednak mu wybaczysz

-Nie! Zranił mnie nie pamiętasz boję że znowu popadnę w depresję i anoreksję

-Marinette nie przesadzaj

-Odwal się tikki-Jezu nie mam czasu muszę ją przeprosić i spadam a ona teraz będzie gadać z jakąś Tiki ja jebie

-Halo Marinette? Jesteś tu?-widzę ją dziewczyna,delikatnie schodzi po schodach

-czego tu szukasz?-słyszę znudzenie i nutę bezosobowosci w jej głosie

-chciałem...-patrzy na mnie i po chwili wybucha

-Teraz coś chciałeś? Teraz to możesz się wypchać! wynoś się z mojego pokoju! Wynoś się z mojego domu! Wynoś się z mojego życia rozumiesz? Nienawidzę cię?! Jedyne czego pragnę to twojej śmierci!-rozpłakała: się usiadła na schodach i płakała

-Marinette...

-Wynoś się!!!

-Ale Marinette...-podeszłem bliżej...

-Nie zbliżaj się do mnie! Nie rozumiesz?

Marinette

Kiedyś chłopak moich marzeń dziś przez niego płaczę, znowu. Mam tego dość może i jestem za ostra ale mam już tego dość. I w tym momencie chłopak mnie obią mnie-puszczaj mnie!-odepchnęłam go-Wyjdź!!!-brak reakcji-Nie rozumiesz?Wyjdź!!!

-Ale Marinette!

-Wynocha-pochnęłam chłopaka który sie odsuną, jednak nie upadł, spojrzał na mnie po czym wstał i wyszedł

××××××××××××××××××××××××××

264 słowa krótkie ale jadę do szpitala i nie mam czasu pisać sorry Dolores (hah)

Przecież cie tak nie zostawięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz