I'll never leave you!

,, Masz siniaka na policzku ,,

/ Szymon /

To ona ma chłopaka!? W sumie trudno aby go nie miała bo jest naprawdę boska. Trochę zabolało mnie w sercu to, że ma chłopaka no, ale cóż życie..

K - Kuba, chłopak Asi

* Dom Asi *

K : Gdzie ty byłaś!?
A : W knajpie
K : A z kim tam byłaś!? Bo na pewno nie sama!
A : Nie krzycz wszyscy sąsiedzi mają wiedzieć co się dzieje?!
K : W dupie mam sąsiadów! Z kim tam byłaś!?
A : Z moim partnerem z pracy
K : Słucham?!

Po tych słowach Kuba uderzył Asię...

/ Asia /

Nie spodziewałam się, że Kuba kiedyś mnie uderzy...

* Następny dzień, komenda *

/ Szymon /

Z racji iż byłem przed Asią postanowiłem zrobić nam kawy po chwili do pokoju weszła Asia, nie wyglądała na osobę która by się dobrze czuła... Asia zawsze jest uśmiechnięta a teraz?

S : Cze.. Co Ci jest? - Asia nawet na mnie nie spojrzała
A : Hej, nic
S : Odwróć się do mnie z twoimi plecami mam gadać?
A : Idę się przebrać

/ Szymon /

Udało mi się zobaczyć twarz Asi jak próbowała wyjść z pokoju, złapałem ją za rękę aby nie wyszła

A : Co ty robisz?!
S : Masz siniaka na policzku, co się stało?
A : No a co miało się stać ? Próbowałam wymienić żarówki w domu i spadłam
S : No a twój chłopak nie mógł tego zrobić?
A : Puść mnie muszę iść się przebrać

/ Szymon /

Oczywiście że jej nie uwierzyłem... Od spadania z drabiny nie ma się raczej siniaków na policzku...

/ Asia /

Boże, ale powiedziałam... Spadłam gdy wymieniałam żarówki, no brawo ale nic innego nie przychodziło mi do głowy...
Na patrolu nic takiego się nie działo więc skończyliśmy pracę wcześniej

S : Chcesz gdzieś wyjść wieczorem?
A : Nie, dzisiaj nie mam nastroju
S : Jak wolisz
A : To do jutra
S : Pa

/ Szymon /

Wieczorem poszedłem na dwór trochę poćwiczyć w pewnej chwili dojrzałem kobietę która wyglądała tak jak Asia, nie myliłem się to była Aśka..

/ Asia /

Nie miałam zamiaru wracać do domu w tej chwili wolałam połazić po parku i sobie wszystko przemyśleć

S : Asia
A : Szymon? Co ty tu robisz?
S : O to samo mogę zapytać ciebie..