,, Nikt cię już nie skrzywdzi ,,

1.2K 45 12
                                    


/ Szymon /

W nocy obudził mnie potworny krzyk... To był krzyk Aśki...

A : Zostaw mnie!
S : Co się dzieje - przybiegłem do pokoju jak najszybciej
A : On... On tu był
S : Ale kto?
A : Kuba, on tu był!
S : Asia spokojnie, już jesteś bezpieczna - przytuliłem Asię
A : Dziękuję
S : Za co?
A : Za wszystko

Asia wtuliła się do Szymona

/ Szymon /

Wydawało mi się, że Asia już usnęła więc chciałem ją delikatnie położyć tak aby jej nie obudzić, gdy wychodziłem poczułem jak ktoś łapie mnie za rękę... Boże jakie ona ma delikatne dłonie

A : Szymon... Bo ja się boję, że on wróci
S : Nie martw się to był tylko zły sen, jesteś tutaj bezpieczna
A : Zostaniesz ze mną?

Asia pokazała na łóżko

A : Boję się, że on tu w nocy przyjdzie
S : Spokojnie będę tutaj z tobą całą noc, nic ci się nie stanie. - przytuliłem Asię i położyłem się obok niej. Brunetka wtuliła się we mnie i usnęła. Ona jest taka cudowna, dałem jej buziaka w czoło i poszłem spać.

/ Asia /

Gdy się rano obudziłam postanowiłam pójść do sklepu i zrobić jakieś śniadanie w końcu on mi pomógł to mogę mu zrobić śniadanie w ramach podziękowania.

/ Szymon /

Gdy się obudziłem zobaczyłem, że nie ma Asi, a może to był tylko sen? Może to wszystko co się zdarzyło mi się tylko śniło?
Usłyszałem, że ktoś jest w kuchni, ponieważ słyszałem jak rozbija się szklanka..

A : Boże jaka ja jestem niezdara.. - powiedziałam do siebie
S : Nie jesteś
A : Przepraszam za tą szklankę, odkupie ci
S : Nie no luz to tylko szklanka
A : Chciałam zrobić śniadanie, ale jak widać nie poszło to tak jak bym chciała
S : Jak się czujesz?
A : Bywało lepiej
S : Na pewno jesteś gotowa aby złożyć dzisiaj te zeznania?
A : Chcę mieć już to z głowy

Po policzku Asi spłynęła łza

S : Nie martw się nikt cię już nie skrzywdzi - przytuliłem ją mocno

* Komenda *

A : Wejdziesz ze mną? Nie chcę tam być sama
S : Nie ma problemu

* Po przesłuchaniu *

R : Dzień dobry jak się czujesz Asia?
A : Dzień dobry, tak jak wyglądam... A pani jak by się czuła gdyby pani przeszła przez coś takiego?
R : Przepraszam to było pytanie nie na miejscu. Dzisiaj macie wolne, Szymon zajmiesz się nią?
S : Tak - objąłem Asię i wróciliśmy do mnie

I'll never leave you!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz