S : O to samo mogę zapytać ciebie
A : No ja... Sobie spaceruje
S : Sama? A czemu nie z Kubą?
A : Jakoś tak wyszło
S : To on cię uderzył? Tak?
A : Nie
S : Aśka widzę, że kłamiesz pomimo iż znam cię dopiero parę dni widzę że kłamiesz. To on tak?
A : No.. tak
S : Asia czemu odrazu nie powiedziałaś?! To trzeba zgłosić!
A : Nie, Szymon on po prostu się wkurzył że byłam z tobą w tej knajpie. Już mnie nie uderzy..
S : Jak zrobił to raz to zrobi i kolejny
A : On taki nie jest
S : No jakoś Ci nie wierzę..
A : Dobra ta rozmowa nie ma sensu.. Idę, pa
S : Ale Asia - odwróciła się i poszła..* Dom Asi *
K : Gdzie ty znów do cholery byłaś!?
A : Byłam na spacerze w parku..
K : Kłamiesz znów z nim byłaś !
A : Nie naprawdę z nim nie byłam!Kuba znów uderzył Asię, ale tym razem tak, że straciła przytomność...
/ Asia /
Gdy się obudziłam byłam przywiązana do łóżka... Nie wiedziałam co się dzieje bardzo bolała mnie głowa... Nagle do pokoju wszedł Kuba
A : Kuba rozwiąż mnie!
K : Chciałabyś! - zaczął się śmiać
A : Ale co ja ci zrobiłam?
K : Spotkałaś się z tym facetem!
A : Ale to tylko mój partner z pracy!
K : Tak, a ja jestem święta Teresa. Zapłacisz mi za to że wolałaś być z nim niż ze mną!
A : Zostaw mnie! Kuba!/ Asia /
Kuba zaczął ściągać mi bluzkę potem spodnie i stało się... Zgwałcił mnie własny chłopak...
K : No i co? Widzisz? Nie było tak strasznie - zaczął śmiać się
A : Muszę do toalety!
K : No i ?
A : Jestem przywiązana więc jak mam iść?!Kuba odwiązał Asię i poszedł do kuchni ta założyła tylko bieliznę i wyleciała na klatkę, odrazu zadzwoniła do Szymona
A : Halo Szymek?!
S : Co się dzieje jest środek nocy...
A : Przyjedź do mnie stało się coś strasznego - miałam łzy w oczach
S : Podaj adres
A : *****
S : Za chwilę jestem/ Szymon /
Nie wiedziałem co stało się Asi, ale to chyba coś poważnego że dzwoni w środku nocy. W pewnej chwili pomyślałem że ten jej facet znów mógł ją uderzyć...
S : Boże Asia jak ty wyglądasz, co ci się stało?! - oddałem jej swoją bluzę
A : Bo... bo on... - łzy zaczęły lecieć jej bardziej
S : Spokojnie, jesteś bezpieczna
A : Bo on mnie zgwałcił! - w tamtej chwili łzy leciały Asi jak strumień
S : Boże Asia - przytuliłem ją do siebie mocno* Rozmowa telefoniczna *
S : Halo ? Jacek?
J : Co jest ?
S : Wyślij radiowóz na ul. *****
J : A to nie jest przypadkiem adres Zatońskiej ?!
S : Cholera Jacek wysyłaj ten radiowóz!
J : Już wysyłam co się stało?
S : Gwałt...
J : Ktoś skrzywdził Aśke!? Będą u was za chwilę
S : Nie mogę ci powiedzieć, dzięki paAsia nie płacz już jesteś bezpieczna pocałowałem ją w czoło i przytuliłem
S : Zabieram cię do siebie
A : Ale Szymon..
S : Nie ma ale jak zabiorą go to idziemy po twoje rzeczyPo paru minutach radiowóz zabrał Kubę, Szymon wziął rzeczy Asi i udali się do jego domu.
A : Dziękuję
S : Za co?
A : Za to co dla mnie robisz. Wątpię że ktoś na mój telefon o godzinie 23 przyjechałby i wziął do siebie.
Gdybyś nie przyjechał to nie wiem co by było/ Szymon /
Asia znów zaczęła płakać, przytuliłem ją. Czułem jak moją koszulka robi się mokra od łez Asi.
S : To ty będziesz spała tam a ja na kanapie - pokazałem jej moją sypialnie
A : Szymon ja będę spała na kanapie przecież to twój dom..
S : Śpisz tam a ja tutaj - zaczął śmiać się Szymon
A : No dobra./ Szymon /
W nocy obudził mnie potworny krzyk...
CZYTASZ
I'll never leave you!
FanfictionOna ~ st.post. Joanna Zatońska, piękna szczupła brunetka. Ma chłopaka - Kubę jednak między nimi nie układa się w ostatnim czasie najlepiej... On ~ mł.asp. Szymon Zieliński, przystojny policjant, ma pecha co do partnerek w pracy. Czy tym razem będzie...