,, Nie martw się, zaufaj mi ,,

1K 34 2
                                    

Poleżeliśmy jeszcze minutkę i postanowiłam podnieść parę swoich liter. Oczywiście jak to ja niezdara potknęłam się i spadłam na łóżko, poprawka na klate Szymona który leżał na łóżku. Nasze twarze dzieliły milimetry..

/ Szymon /

W tamtej chwili byłem chyba najszczęśliwszym facetem na świecie.

A. Przepraszam Szymon - wybiegłam z mieszkania, nie byłam gotowa na związek. Bynajmniej jeszcze nie teraz...
S. Asia zaczekaj!

/ Szymon /

Pobiegłem za Asią i zastałem ją płacząca przed blokiem..

S. Asia..
A. Przepraszam Szymek, ja po prostu nie jestem gotowa na żaden związek
S. Nic się nie stało - przytuliłem mocno brunetkę.
Chodź na górę

Asia bez słowa wstała i poszła z Szymonem na górę.

A. W tamtej chwili odrazu mi się wszystko przypomniało...
S. Spokojnie masz napij się - podałem Asi herbatę
A. Szymon chyba najlepiej będzie jak się wyprowadzę od ciebie
S. Co? Dlaczego?
A. Po prostu tak będzie lepiej
S. Chyba sobie żartujesz zostajesz u mnie i nie ma innej opcji - potem Asia już się nie odezwała i wypiła herbatę..

15 minut później

A. Szymon...
S. Co się stało?
A. Dziękuję - po tych słowach przytuliłam się do Szymona, odwzajemnił uścisk.
S. To co? Idziemy na spacer?
A. A ty nie idziesz do pracy?
S. Mam wolne do jutra
A. To świetnie, gdzie idziemy na spacer?
S. A to to będzie niespodzianka, zaufaj mi
A. No dobra tylko daj mi parę minut, pójdę się ogarnąć.

/ Szymon /

Miałem nadzieję, że spacer poprawi Asi humor. Szkoda że wtedy wybiegła, ale musi się ogarnąć po tym co przeszła...

A. Już jestem
S. To chodź idziemy

* Na miejscu *

S. Teraz poczekaj
A. Szymon co ty robisz? - Szymon zasłonił mi oczy
S. Nie martw się, zaufaj mi

Parę minut później

A. Kiedy odsłonisz mi oczy?
S. Co ty taka niecierpliwa jesteś? - zaczął się śmiać
A. A ty byś był cierpliwy?
S. Już jesteśmy na miejscu
A. Boże...

______________________________________________

Jak myślicie co zobaczyła Aśka?

I'll never leave you!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz