2. Oczy mam wyżej.

12.4K 512 367
                                    

#summerwatt na tt!

____________________

Czy wy też czasem macie takie myśli, że życie to jednak potrafi wam nieźle nakopać do dupy? Albo, że jest coś z wami nie tak mimo tego, iż wyglądacie w miarę okej, macie pełną rodzinę, ale jakoś tak...niepoukładane w głowie?

Nie zrozumcie mnie źle. Nie jestem jakaś chora psychicznie, po prostu...jestem dziwna.

Zawsze jednak zwalam winę na ludzi otaczających mnie. Spójrzmy na przykład na takiego Alexa Williamsa. Z pozoru miły i przystojny, jednak gdy poznajecie go bliżej lub, gdy po prostu otwiera buzię macie ochotę jebnąć głowę w piach tak, żeby więcej nie widzieć i nie słyszeć tego pojeba. Jego zbyt wysoki testosteron i zaniżony poziom IQ działa źle na ludzi.

Następny jest Jake Hall - mój brat. Zacznijmy od tego, że to totalny nieudacznik, nie wnoszący niczego korzystnego do życia, marnujący tylko tlen. Myje się co tydzień, nie wie co to kultura osobista i jest mało inteligenty. Ale to raczej nabyte.

Moja mama jest zakręconą maniaczką słodkich wypieków. Zawsze w świetnym humorze. Ludzie czasem myślą, że ma ADHD lub bierze coś przed wyjściem z domu. Nie. Ona po prostu jest jakaś nadpobudliwa. Na szczęście ten gen odziedziczył Jake.

Mój ojciec to zupełnie inna historia. Poważny lecz niepozorny. Bardzo sarkastyczny, uparty i cóż, leniwy. Ludzie zazwyczaj mówią, że z wyglądu i charakteru jestem podobna do taty. Natomiast Jake - do mamy.

Właśnie dlatego czuję, że jest coś ze mną nie tak.

Kumacie?

— Pocałuj mnie w dupę. — warknęłam do słuchawki po raz tysięczny.

— Oh, no weź! Co ci szkodzi! — jęknął. — Chodź nawet tylko na godzinkę. Proszę, zrób to dla mnie.

— Nie minął nawet tydzień szkoły, a ty już ciągasz mnie po jakiś imprezach? Rodzice mi nie pozwolą, plus nie chce widzieć Parkera. Także pasuje. — powiedziałam wzdychając ciężko.

Od wczorajszego popołudnia bombarduje mnie smsami, błagając o tą imprezę. Nie mam ochoty, nie czuję się dobrze z faktem, że będzie tam Nate, którego przez ostatnie trzy dni unikałam jak ognia.

— Rodzice to nie problem. Powiedz, że śpisz u mnie. — jęknął. — No proszę, Olivia też będzie.

Wywróciłam oczami, kładąc się na łóżku.

— Nie chce mi się, Alex. Dlaczego ty mi to robisz? — tym razem to ja jęknęłam przeciągle, przeklinając w myślach na szatyna. — Weż mojego brata, Olivie i bawcie się dobrze.

Usłyszałam jak chłopak po drugiej stronie parska śmiechem, po czym mówi:

— Twój brat to skończony idiota. Wolałbym nie oglądać Kardashianek do końca życia, niż wyjść gdzieś z nim na dłużej niż sekunda.

Tym razem to ja się zaśmiałam, ponieważ doskonale wiedziałam dlaczego mój przyjaciel reaguje tak na najmłodszego z rodziny Hall.

Alex był kiedyś w nim zakochany, powiedział mu o tym, ale niestety mój brat woli dziewczyny, co Williams uznał za szczyt chamstwa i stwierdził, że Jake to nieokreślony homofob.

— Proszę Summer. Zrób to dla mnie, na pewno nie będziesz żałować. — westchnął do słuchawki.

Przymknęłam na moment oczy, przerabiając w głowie wszystkie za i przeciw.

Za: mogę się napić za darmo alkoholu, zjeść coś dobrego jak na przykład darmowa pizza, potańczyć i pogadać z fajnymi chłopcami.

Przeciw: Nathaniel Parker będzie tam, plus jestem „leniwą suką" jak to mówi Alex.

SUMMEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz