Rozdział 1 : Po prostu!

222 17 5
                                    

Chłopak patrzył tymi ślepiami że nie mogłam odmówić.  Ściągnęłam plecak z siedzenia i pokazałam na miejsce kolo mnie.
- Siadaj.- burknelam wyciągając książki z plecaka na ławkę.

Na lekcji organizacyjnej się tylko nudzilam. Patrzyłam tylko co jakiś czas na chłopaka siedzącego.  Było coś w nim innego , czuje siłę nie wiarygodną od tego chłopaka , a ja się tego dowiem.
Pod koniec lekcji  usłyszałam tylko że będziemy robić jakiś projekt.

- Dobra dzieci , następnie niech będą... Gohan i Julien!- powiedziała Osa.
Nie wierzę , z nim? Nie wystarczy że z nim siedzę? Usłyszałam dzwonek , wszyscy z klasy wybiegli a ja jeszcze pakowałam książki do plecaka.

- to gdzie robimy projekt? - zapytał Gohan. - U mnie jest sporo miejsca!

- To dobrze że można u ciebie.- powiedziałam z uśmiechem. - Bo u mnie nawet ciut bałaganu nie można mieć. Dla mnie dom to więzienie.

- To Do następnej lekcji? - powiedział chłopak lekko czerwony.

- Jasne!- Nie miałabym serca gdybym mu odmówiła. Jest w nim coś przekunjącego.

# Time skip... w szkole 12:23 #

- Gohan , mamy teraz WF wiec idę się przebrać w strój! - powiedziałam wstając z krzesła.

- J-ja nie mam jeszcze stroju. Będę ci kibicować! - powiedział z uśmiechem na twarzy.

- to ja biegnę bo za dwie minuty się zaczyna!

Wybiegłam z sali do szatni. Nie było na szczęście tłoku wiec się przebrałam w dziesięć sekund i Wybiegłam jak poparzona z szatni w stronę wyjścia z szkoły.  Przebrałam szybko buty i czekałam przed drzwiami do wyjścia.  Po minucie byli wszyscy , niektórzy mieli stroje , niektórzy po prostu nie mieli , A inni NIBY są chorzy.

Na wf mieliśmy mój ulubiony i kochany sport. KOSZYKOWKA! Jak w nią gram czuje sie wolna i wysportowana. Akurat nienawidzę piłki nożnej ale na końcu roku dopiero będzie nożna.  Przed Gohanem mogę się popisać.

Przyszliśmy na główny plac z koszami.  Byłam w drużynie z jakimiś idiotami którzy nie lubią koszykówki więc sama dam radę na wszystkich.

Zaczęliśmy grę.  Od razu wyrwałam piłkę , pobiegłam do kosza .

- Pierwszy punkt w dziesięć sekund!- trener ze zdziwienia upuscil wodę z ręki. - Julien , zaskakujesz mnie!

- jak zawsze!- powiedziałam z uśmiechem na twarzy.

# Gohan #

Patrzyłem jak Julien gra w kosza. Ma zgrabne ruchy oraz ciało.  Wysportowana i mądra.  Ciesze się że ją znam!

Przepraszam że mało ale chce mi się spac bo pisze to ok 22 a chciałabym już chociaż 2 rozdział. W nocy napisze jeszcze jeden xd

Na zawsze z NIM |Dragon Ball Fanfiction| Gohan X Julien | THE ENS|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz