Mój dzień
Moja codzienna rutyna wygląda zawsze tak samo
Wstaje
Niestety nie mogę określić czy w dzień czy w nocy
Ponieważ w moim pokoiku jest zawsze tak samo ciemno
Boję się tej nieskończonej ciemności
Boję się wstać z łóżka i podejść do kontaktu
Boję się myśleć trzeźwo
Wolę aby mrok otaczał mnie kiedy zamykam oczy
Siedzę tak w ciszy
Nie wiadomo ile czasu
Gryzę moją kołderkę
Która jest jedyną pamiątkom dzieciństwa
Kiedy byłem dzieckiem
Miałem prawdziwych przyjaciół
Dzięcięcy spokój
Uśmiech na twarzy
Kochającą rodzinę
Szkoda, że tego tak bardzo nie doceniłem
I zaprzepaściłem
Niczym pieniądze na loterii
Codziennie
Przychodzi do mnie nieznajomy
- Coś ty taki smutny? Heh w sumie powinienem się przyzwyczaić.
Ty codziennie taki jesteś.
Może być się chociaż raz uśmiechnął? Wciąż masz szansę z tego wyjść Sichenggie. -Nienawidzę jak tak do mnie mówi
Nienawidzę mojego imienia
Nienawidzę tajemniczego znajomego
Ale jakoś zawsze czekam aż przyjdzie na chwilę
- Masz tu obiadek. To twoje ulubione naleśniki z dżemem.
Papa Akaruidesu*-Zawsze zamyka za sobą wrota
I przychodzi następnego dnia
I znowu jestem sam w moim więzieniu
Przed pójściem spać lekko pukam w drzwi
Chociaż nigdy nie dostaje odpowiedzi
On nigdy nie używa klucza
Więc dlaczego nie potrafię ich otworzyć?
~Moje małe ciemne więzienie~
* 明るいです (Akaruidesu) - z jap. Jasny
(Tak google tłumacz powiedział)
CZYTASZ
wakey - wakey
FanfictionY U W I N W życiu zawsze jest ktoś, dla kogo ty jesteś prawdziwym światełkiem