Zasypianie zawsze było dla mnie wielką trudnością, ale teraz wydawało się niemożliwe
Obracałem się z boku na bok
Odkrywałem, przykrywałem
Przybierałem coraz dziwniejsze pozycje
Zasnąłem
I chyba nigdy mi się tak dobrze nie spało
Czułem się błogo
Puki nie nadeszło to
Sen, bardzo realistyczny sen
Nawet nie określił bym tego snem
Może to nawet sen nie był?
Wspomnienia do mnie wróciły
Moja mama, tata, Taeyong
~Oni są tuż obok mnie~
Oni nade mną czuwają

CZYTASZ
wakey - wakey
Fiksi PenggemarY U W I N W życiu zawsze jest ktoś, dla kogo ty jesteś prawdziwym światełkiem