Rozdział 9

278 38 135
                                    

Jimin Pov:

Będąc nastolatkiem często zastanawiałem się jak to jest być w śpiączce. Rozmyślałem o tym wyobrażając sobie, że sam w niej jestem.

Wiem, że to trochę dziwny temat do myślenia jednak strasznie ciekawiło mnie czy będąc w jej objęciach cokolwiek słyszymy i czujemy.

Czy głosy bliskich nam osób w jaki kolwiek sposób chociaż w jednej czwartej docierają do naszych uszu.

Tak wiem. Jestem dziwny, ale co ja poradzę, że ten temat wydawał mi się niezwykle fascynujący.
Tak było do momentu kiedy dowiedziałem się, że w takowej śpiączce znajduje się moja największa miłość.
****
Obudził mnie cholernie irytujący, dźwięk pikającej maszyny. Do moich nozdrzy dotarł ten specyficzny zapach, na który musiałem się skrzywić.
-Jimin!-usłyszałem znajomy, rozradowany głos Taehyunga.
Powierciłem się na łóżku po czym otworzyłem oczy. Nieco za szybko bo biel mnie oślepiła, a na dodatek dopadła mnie pulsująca migrena.

Zasyczałem zamykając z powrotem oczy.-Jimin no!
-Proszę nie krzycz-poprosiłem cicho krzywiąc się na każdy głośniejszy odgłos.
-Przepraszam-wydukał nieco ciszej Kim. Postanowiłem ponownie otworzyć oczy, tyle że tym razem o wiele spokojniej.
-Czemu...jestem...w szpitalu?-Spytałem nieco zachrypniętym głosem, czując pieczącą suchość w gardle. Chłopak jakby czytając mi w myślach podał szklankę z wodą.

Sięgnąłem po nią, czując pod palcami przyjemne zimno.
-Dobrze, że się już wybudziłeś-oświadczył. Wypiłem wszystko na raz czując przyjemny chłód napoju, łagodzący gardło.
-Dzięki. Ile byłem nieprzytomny? Co się dokładnie stało?
-Strazacy znaleźli Cię nieprzytomnego i zabrali tutaj. Od tej pory leżysz drugi dzień, dlatego ciesze się, że w końcu si zlitowałeś i otworzyłeś oczy.
-Też się cieszę-posłałem mu słaby uśmiech-A co z JK? On też był w budynku.
-Go znalezli szybciej i wyprowadzili zanim zemdlał. Był na obserwacji, ale że nic mu nie było to go wypisali-wyjaśnił nagle zaczynąc być dziwnie poddenerwowanym.

Chłopak przecierał o siebie ręce, a ja wpatrywałem się w to zastanawiając o co jeszcze powinienem spytać.

Wtedy to we mnie uderzyło.
Związany YoonGi, który nie dawał żadnych odznak życia.
Złapałem Taehyunga za rękę czym zwróciłem na siebie jego uwagę.

-Co...Co z Su..Sugą?-wyszeptałem łamiącym się tonem. Chłopak przygryzł wargę, odwracając wzrok-Taehyung! Mów...on żyje prawda?-Spytałem na co chłopak pokiwał głową-Więc co jest?
-Z chłopakami czuliśmy, że o to spytasz...może potem ci powiem? A na razie pójdę po lekarza?
-Tae gadaj-warknąłem mocniej ściskając jego dłoń.
-On żyje, ale umiera. Tak powiedział lekarz-wyszeptał drżącym od emocji głosem. Wciągnąłem powietrze kręcąc z niedowierzaniem głową.
-Nie-wyszeptałem cicho.
-Od przyjazdu tutaj...jest na OIOMIE. Już dwa razy go reanimowali bo przestał oddychać...tak naprawdę oddycha za niego na pieprzona maszyna!-Warknął ukrywając twarz w dłoniach.

Wsłuchiwałem się w to, czując jak moje oczy zaczynają zachodzić mgłą, a kilka łez ciśnie się do opuszczenia ich.
-On przeżyje-pocieszyłem go..a może sam siebie-To jest Min Pierdolony YoonGi. On się nie poddaje. Walczy do zasranego końca-mówiłem czując jak łzy znowu spływają po mojej twarzy, a klatka piersiowa zaczyna się szybciej unosić.
Maszyna monitorująca pracę mojego serca nagle zaczęla wydawać z siebie dziwny dźwięk przez co przestraszony Kim spojrzał na nią, a do środka zleciały się trzy pielęgniarki, jeden lekarz i Hoseok wraz z SeokJin'em.
-Panie Park proszę się uspokoić-wyszeptał lekarz.
-On musi żyć-wyszeptałem.
-Powiedziałeś mu?-warknął Jung piorunując wzrokiem kulącego się Kim'a.
-Rozkazałem mu-usprawiedliwiłem go-Nie wiń...go
-Poproszę wszystkich o opuszczenie sali. Pan Park będzie teraz miał badania, a jeśli wszystko będzie dobrze wtedy go wypuścimy i porozmawiacie.
-Min YoonGi przeżyje prawda?-Zapytałem wpatrując się w oblicze lekarza. Mężczyzna spojrzał na mnie po czym oświadczyl.
-Zrobimy wszystko aby przeżył.
*******
Po czterech godzinach badań w końcu dowiedziałem się, że mogę czekać na wypis ze szpitala, bo nic zagraża mojemu życiu.

Don't Forget About Danger II YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz