Powoli spływa,
Kropla po kropli.
Z każdą drobinką
Życie uchodzi.
Powoli, strumykiem,
Spływa w dół brzucha,
Kapie cichutko.
Ucieka dusza.
Ciało bez życia
Leży na ściółce.
Ma martwe oczy,
Znikł sztuczny uśmiech.
Łez szlak znaczony
Na martwej twarzy.
Schną z każdą chwilą,
Ślad nie zostanie.
I tylko ciszę
Żywy zastanie.
CZYTASZ
Wiersze pisane nocami
PoetryWiersze, które pisałam po nocach, gdy naszła mnie nagła chęć na to.