Rosalie wraz z Korą podążały wzdłuż padoku w kierunku Valla. Nagle Kora odniosła się do Rose
- To Kometa? Tam obok Valentina?
- Jak widać.. - odparła Rose z nie zadowoleniem w głosie
- Co ty się tak spinasz? Ogier po kontuzji ma prawo się wyluzować..
- Ale bez przesady. VALL! - Dziewczyna krzyknęła w stronę ogiera
Ogier oderwał wzrok od Komety stającej tuż obok. Dziewczyna była nie w humorze, nie miała ochoty na dodatkowe przebywanie z chorym koniem co było do niej nie podobne. Szła z palcatem w ręku w białych bryczesach i czerwonej koszulce polo. Nagle odezwała się Kora.
- Weź go, a ja pójdę po Amora (Amor, kary ogier champion był własnością dziewczyny)
- Yhm.. - zdenerwowana Rose stanowczo przyciągnęła łeb konia z kantorem o wielkim napisie „Eskadron"
„Jak można zrobić tak wielki napis na kantarze?!"
Jej mina nie wyglądała na zadowoloną, była spięta a ogier dokładnie to wyczuwał. Po chwili do kolka od kantara został podpięty uwiaz. Gdy Kora dogoniła Rose z Valentinem, poszły do płotu. Przywiązały konie i przyniosły sprzęt. Dziewczyny zabrały się do czyszczenia koni, lecz ich uwagę zwróciła podjeżdżająca przyczepa. Z samochodu wysiadł wysoki blondyn o jasno niebieskich oczach. Wzrok Rose utkwił w blondynie, aż na tyle ze zaprzestała czyszczenie Valentina.
Chłopak wyprowadził z przyczepy śnieżno białą klacz o rybim oku, a następnie zaczął iść w kierunku dziewczyn. Nagle podszedł i przywiązał klacz do płotu tuż obok Valentina. Nagle odezwał się jego anielskim głosem.
- To wy jeździcie w Grupie C?
- Tak, dokładnie. - odparła pierwsza Rose
- Jestem Oliver. A to moja klacz American Melody. Inaczej Melody.
- Rose, a to Valentino - dziewczyna udawała obojętną i nie zainteresowaną
- Vall jest po kontuzji stawu skokowego prędko dodała Kora po czym powiedziała;
- Kora a to Amor
Po czym dopytliwy Oliver wymusił na Rose opowiedzenie histori Valentina. Po zakończeniu wszyscy założyli kąplety na swoje konie i zaczęli dążyć do maneżu. Rosalie założyła ogierowi czerwony czaprak pod jej polo, napierśnik, ogłowie ze skośnikiem, ochraniacze i oczywiście siodło. Wszyscy wyglądali bardzo elegancko.
Podczas treningu skokowego radzili sobie fenomenalnie. Przeszkody były wysokości klasy LL.
Następnie zakończyli trening, ogarnęli konie i odprowadzili je do boksów. Po wszystkich wykonanych czynnościach pomiędzy Rose, a Oliverem rozpoczęła się konwersacja..
CZYTASZ
Valentino - myśleć i marzyć
Short StoryHistoria niesamowitego konia siwej maści. Ogier Valentino przez jego przyjaciół „Vall".Przeżywa on rozmaite historie wraz jego nową brązowo włosa pania Rosalie..