Ale lepsza niż nic.
Cóż, zapewne wiecie, że tą książkę pisałam jakieś 1- 2 lata temu. Teraz czuję, że historia była... głupia - nie mając lepszego słowa do określenia jej stanu - bez głębi i ogółem źle napisana.
Zresztą nawet gdybym chciała ją dokończyć, mój styl zmienił się za bardzo, spojrzenie na postacie i ogółem dalsze części byłyby wyrwane z kontekstu. Kilkakrotnie zastanawiałam się nad przepisaniem całości, ale dziury fabularne, które bym musiałam uzupełnić... po prostu zmieniłyby fabułę całej książki.
No ale mam dla was pocieszenie:
1. Możliwe, że zacznę coś pisać (Undertale 2 ma przecież wyjść, a ja nadal nie napisałam ani jednej opowieści).
2. W końcu dowiecie się co się stało dalej...
(Włączyć muzykę, bo jest świetna)
Rozwinięcie (3-5 rozdziały)
Historia rozpoczyna się tym, że po kilku spotkaniach Inka i uzgodnieniu o przedłużeniu "porozumienia" przez związek nieprzewidzianych wydarzeń, Error zostaje zaproszony przez artystę na imprezę/spotkanie. Może już w miarę normalnie chodzić. Są tam tacy sansowie jak: Ink, Error, Horror, Red, Blueberry, Dream i Cross. Error, po przemyśleniu wszystkich za i przeciw, zgadza się pójść.
Przenosimy się do imprezy. Ogółem jest fajnie, wszystko w miarę dobrze idzie, aż do chwili, kiedy Horror chce podać rękę Blueberremu (Jakby ktoś nie wiedział, to Horror używa coś w rodzaju wiertła zamiast pierdzącej poduszki... Tutaj animacja na yt, ale ostrzegam o dużej ilości krwi: Horrortale FR Animation compilation #1 - wpiszcie to do yt). Error rzuca się na pomoc Blue i odciąga go sznurkami. Po zaistniałej sytuacji Error ma wiele pytań do siebie.
Następne dni mijają spokojnie, Dream zaprasza do siebie Inka i Errora. Okazało się, że Cross został zrehabilitowany przez strażnika marzeń. Niestety napięcie między nim a Errorem nadal jest duże. Spotkanie nie było zbytnio udane.
Jeszcze jest kilka spotkań między Inkiem a Errorem, ale szczerze nie pamiętam co tam miało być (chyba odwiedziny wioski i spotkanie Errora ze Swapem z pierwszego rozdziału).
Zakończenie (2 rozdziały)
Ink znika, a Error razem z Blueberrym i Dreamem go szukają. Error podejrzewa, że Cross maczał w tym palce. Po nacisku Cross przyznaje, że wie gdzie jest Ink (Horrortale). Error odkrywa jak bardzo zależy mu na Inku. Wszyscy wyruszają do Horrortale, gdzie na szczęście Inkowi nic nie jest (Horror na prawdę okazał się przyzwoitym potworem). Error wyznaje swoje uczucia i Ink swoje. Nagle na scenę wkracza Nightmare. Koniec rozdziału.
Następny rozdział. Okazuje się, że Nightmare przyszedł po pieniądze od Crossa. Okazało się, że ich dwoje stworzyło zakład - Nightmare ma spiknąć Inka i Errora, a Cross ma go powstrzymać. Cross pod naciskiem spłaca dług i mówi Dreamowi, iż, mimo że na początku chciał tylko być bliżej Errora i Inka, zaczął lubić strażnika marzeń. Nightmare odchodzi, orzekając, że dla niego to była tylko gra, ale kiedy nikt nie patrzy uśmiechnął się.
THE END
Przepraszam, że wielu z was zawiodłam nie dokańczając tej książki w inny sposób. Zostawię ją na profilu ze względu na sentyment
Trzymajcie się ciepło i nigdy nie poddawajcie się.
Do zobaczenia,
Arma <3
CZYTASZ
Zrządzenie Losu | Error x Ink
Fanfiction[Uwaga! Bardzo stare i niedokończone] Dwoje największych wrogów przez zbieg okoliczności zmieniają swoje podejście do siebie nawzajem. Czy istnieje szansa, że przez tą jedną rzecz, w końcu się pogodzą? ff napisane na podstawie gry "Undertale" autora...