Rozdział 8

443 17 18
                                    

Siedziałam w domu leniwie przeglądając Facebooka. Nie wiem co mnie podkusiło ale odwiedziłam profil Toma i przejrzałam jego galerie chyba tysięczny raz. W dalszym ciągu był sam, no przynajmniej na to wskazywał status na jego profilu. To jest jakieś chore, spotykam się z Bill'em od prawie czterech miesięcy a ja nadal mam w głowie gościa, który nawet nie zwraca na mnie uwagi. Bill w sumie proponował mi przeprowadzkę do nich ale nie wiem jakbym to zniosła gdybym codziennie widziała Toma. Na dobrą sprawę sama nie byłam już pewna tego co robię.

Tom Kaulitz jest dostępny

- Extra - pomyślałam przejeżdżając palcem po touchpadzi'e mojego laptopa jednocześnie powstrzymując chęć napisania do niego

Tom Kaulitz pisze...

Hejka co tam słychać ?

Eve:

Nic ciekawego a u Ciebie ?

Tom Kaulitz:

Wiesz co właściwie pisze bo mam do Ciebie sprawę

No tak cały on, pisze tylko jak czegoś chce.

Eve:

Niby jaką ?

Tom Kaulitz:

Spotkaj się ze mną to się dowiesz. Za dużo pisania. Jesteś wolna dzisiaj koło południa ?

Eve:

Jestem już umówiona z twoim bratem. Nie możesz napisać tutaj ?

Tom Kaulitz:

To rozmowa w cztery oczy. Poza tym chyba wolisz spotkać się ze mną niż z nim czyż nie ?

Eve:

.... To on jest moim chłopakiem nie ty więc to chyba jasne z kim się wolę spotkać tak ?

Tom Kaulitz:

Nie udawaj świętej proszę cię 😏 oboje dobrze wiemy jak to wyglada między Tobą a nim. A ty moja droga oszukujesz sama siebie ❤️

Eve:

Nie mam pojęcia o co ci chodzi

Tom Kaulitz:

Przyjadę po Ciebie. Obiecuje nie pożałujesz malutka

Eve:

Jak Bill się o tym dowie

Tom Kaulitz:

A co czyta twoje wiadomości ? Tak w woli ścisłości zobacz swojego instagrama

Eve:

Po co ?

Tom Kaulitz:

Bo to ci na bank poprawi humor. Ja lecę. Daj znać co z tym spotkaniem.

Tom Kaulitz jest offline

Zalogowałam się na Instagrama, to co zobaczyłam totalnie mnie zaskoczyło. Tom polubił wszystko z mojej ściany, nawet do niektórych zdjęć dodał kilka dość pikantnych komentarzy. Czyżby przemyślał to wszystko i teraz usiłował to naprawić i mi się przypodobać ? No chyba, że role się odwrócą i teraz on ma zamiar bawić się w natrętnego podrywacza. Nagle usłyszałam wibracje telefonu na wyswietlaczu wyświetliło się, że to Bill

- Hej Kochanie - odebrałam

- Dlaczego do jasnej cholery mój brat lubi wszystkie zdjęcia z Twojego Instagrama ?!

- Bardzo miłe przywitanie

- Najpierw mi to jakoś wytłumacz to będzie milej. O ile tym tłumaczeniem nie rozdrażnisz mnie jeszcze bardziej.

- A skąd ja mam to wiedzieć ? Przecież ja go o to nie prosiłam

- Po co ci z nim jakikolwiek kontakt ?

- A ty co jesteś zazdrosny ?!

- Pogadamy w cztery oczy. Jestem u Ciebie za moment.

Po tych słowach usłyszałam tylko głuchy sygnał przerwanego połączenia. Świetnie po prostu świetnie. Jestem bardzo ciekawa co ja powiem Billowi jak tutaj wpadnie bo po jego tonie głosu juz wiedziałam, że kolorowo nie będzie. Nie minęła chwila a Bill już stał w moich drzwiach. Nigdy wcześniej nie widziałam go tak wkurzonego.

- Powiesz mi w końcu o co ci biega ?! - zapytałam kiedy weszliśmy do salonu

- O twojego Instagrama

- Boże będziesz robił aferę tylko o to że Tom dał mi kilka Like ?

- Cała ściana to nie kilka !

- Przecież ja się o to nie prosiłam !

- Śmiem wątpić . Myślisz, że nie widzę jak się ślinisz na jego widok ?!

- Pogięło cię do reszty ?! - poczułam jak silne dłonie Bill'a ściskają moje nadgarstki - Ał, przestań to boli !

- Grzeczniej.

Kiedy ja i Bill calutki czas się kłóciliśmy pod mój dom podjechał Tom. Drzwi wejściowe były otwarte więc słyszał całą kłótnie.

- Eve jesteś ?!

Bill natychmiast ucichł

- Mnie tu nie było jasne ? A piśnij mu tylko słowo - spojrzał na mnie po czym odwrócił się na pięcie i poszedł w stronę tylnego wejścia żeby nie minąć się przypadkiem ze swoim bratem. Ja tymczasem osunęłam się na podłogę cały czas płacząc.

- Boże Ev ! - Tom szybko podbiegł do mnie, podniósł mnie z podłogi i mocno przytulił - co ci się stało ?

- Nnic, mała sprzeczka z Bill'em ale już wszystko w porządku

- Nie kłam, po małej sprzeczce byś tak nie płakała.

- Serio, to nic takiego

- Dobra będziesz chciała to sama opowiesz - przytulił mnie do siebie.

Bill w tym samym czasie spacerował po mieście starając się trochę ochłonąć „Dupek z Ciebie Tom" powiedział sam do siebie.

W tym samym czasie ja i Tom siedzieliśmy na balkonie i paliliśmy papierosy. Ewidentnie było po mnie widać, że jestem zdenerwowana

- Ev nie pal tyle proszę cię

- Jeszcze nie wiesz ze tak mam jak jestem zdenerwowana ? - odpaliłam już trzeciego papierosa

- No już uspokój się proszę  - podszedł do mnie od tyłu i chwycił mnie za ramiona.

- Jest okej poważnie- spojrzałam w jego czekoladowe oczy.

Po tym incydencie z Bill'em przestałam się do niego odzywać za to zaczęłam spędzać więcej czasu z Tomem. Chciałam tylko dać mu nauczkę, jestem ciekawa czy to go ruszy. Z drugiej strony cieszę się, że dzięki temu będę mogła być bliżej Toma i może w końcu mnie zauważy.

Hejka.
Kolejny rozdział. Krótki ale późno się za niego zabrałam. Niestety mój plan dodawania rozdziałów regularnie nie wypala. W niedługim czasie chciałabym ruszyć nową książką ale to są tylko plany. Zapraszam do czytania

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 02, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Forever Young - Bill & Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz