7 czerwiec

466 50 65
                                    




10:12


Jaemin został zbudzony przez promienie słoneczne przebijające się przez słabe firanki, szybko przetarł swoje zaspane oczy i chwycił swój obok ładujący się telefon zerkając na godzinę.

Jezus jak dobrze, że się obudziłem, jeszcze bym zaspał do trzynastej i nie byłoby dobrze- pomyślał nastolatek

Chłopak szybko wstał z łóżka, a następnie udał się do kuchni w celu zrobienia sobie czegoś do jedzenia. Zajrzał do lodówki skanując wszystko co się w niej znajdywało, nie znalazł nic ciekawego więc postawił na klasyczne śniadanie: płatki z mlekiem, odłożył produkt na stół i podszedł do szafki,w  której babcia zawsze trzymała różne przyprawy, budynie, kiśle, proszki do pieczenia i inne ważne produkty dla staruszek, niestety po chwili szukania i przewracania wszystkich makaronów i wszystkiego co spotykał na drodze swoich rąk znalazł tylko płatki czekoladowe, których nienawidził a ich widok przyprawiał go o ciarki i najgorsze myśli.

-Poważnie?- wyszeptał do siebie pod nosem siedemnastolatek - Czy ja poważnie muszę czekać do 13 aż miły kolega mnie oprowadzi po tej wiosce? - dodał sarkastycznie.

Nana szybkim ruchem postawił na kawę, która miała postawić go od razu na nogi, miał również nadzieje, że cudem poprawi mu humor. Po chwili postanowił zrobić szybki prysznic, aby odświeżyć się przed wyjściem.


12:49


Na Jaemin sprawdzał co chwile godzinę na swoim telefonie aby być idealnie 8 minut przed czasem, uważał tą liczbę za szczęśliwą i zawsze miał ją na uwadze. Kiedy zobaczył na swoim telefonie 12:50 wstał od stołu i założył szybko
buty, w biegu wziął klucz od drzwi i zamknął je za sobą, a następnie włożył je do kieszeni. Niestety nie przemyślał sprawy wzięcia kurtki, ani żadnej bluzy i jedyne co ze sobą zabrał to telefon, portfel i oczywiście klucze.

Schodząc powoli po schodach myślał cały czas o nieznajomym chłopaku, którego miał zaraz poznać, obmyślał wszystko, jak chłopak może wyglądać, jaki ma rozmiar buta, co mogą razem robić, czy jest starszy, a może młodszy? wszystko miało okazać się za chwile. Otworzył powoli drzwi od klatki o rozejrzał się po okolicy, nagle poczuł dziwny ciężar na drzwiach, gdy zobaczył leżącego chłopaka bardzo się zdziwił.

-Jezus, przepraszam ciebie bardzo! poważnie nie chciałem!stało ci się coś?- Jaemin zadając pytania podał rękę dla nieznajomego i przyglądał mu się uważnie.

Chłopak wyglądał na młodszego, ich wzrost był bardzo zbliżony do siebie, przypominał małego niezdarnego chłopca, który ma wszystko na swojej głowie. Jego potargane blond włosy przysłaniały mu trochę twarzy, pięknej twarzy, Jaemin był pod wielkim wrażeniem, spodziewał się wszystkiego, ale nie tak cudownego chłopaka. Jaemin dalej go analizował. Jego twarz była blada, cudownie blada, mimo, że nigdy nie lubił bladych osób on wyglądał w tym białym ciele cudnie. Ubrany był w niebieską typowo marynarską koszule. Wszystko komponowało się tak cudownie, aż niewiarygodnie.

Jaemin zastygł w bezruchu z otwartymi ustami przyglądając się młodszemu, przynajmniej na takiego wyglądał. Kiedy nagle poczuł ostry wzrok wywiercający w  nim dziurę. Rozbudził go głos chłopca naprzeciwko.

-hej, wszystko dobrze? - chłopak mówił przy okazji otrzepując się z tyłu spodni.

Jaemin został wyrwany z transu, hipnozy, czymkolwiek to było, może nawet zakochaniem od pierwszego wejrzenia - tak, myślę, że tak, poważnie przepraszam, nie chciałem, to ty jesteś rojum? - dodał wschłuchając się w przepiękny głos.

Chłopak przez chwile wpatrywał się w osobę naprzeciwko z wymalowanym znakiem zapytania na twarzy, gdy po chwili zrozumiał o co chodzi, rozpoczął się śmiać jak za dawnych, bardzo dawnych lat

𝓼𝓾𝓷𝓯𝓵𝓸𝔀𝓮𝓻𝓼 ; 𝓻𝓮𝓷𝓶𝓲𝓷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz