22 czerwiec

196 29 12
                                    

Kolejny dzień zbierania żałosnych słoneczników, których zresztą Jaemin miał szczerze dość.
Przez nie narażał się na duże niebezpieczeństwo wiele razy, a nawet teraz. Chłopcy aktualnie mieli przerwę i obaj siedzieli wystarczajaco blisko siebie.

Nagle starszy odchrząknął, na co Jaemin mocno zacisnął palce wokół białego, porcelanowego kubka z ulubioną, herbatą jaśminowa Huanga

Tak jak Na się spodziewał Renjun po chwili jako pierwszy się odezwał
- Nie wyglądasz na osobę, która przepada za najlepszą herbatą na świecie, czyli jaśminowa - na te słowa młodszy się szeroko uśmiechnął i obrócił się w stronę Chińczyka. Spojrzał w jego ciemne oczy, które zawsze porównywał do czarnych róż.

- Jedyne rzeczy, których nie lubię to smak czekolady i Huang Renjuna. - Renjun słysząc ostatnie dwa wyrazy szybko pacnął młodszego w ramię. Od tamtej chwili chłopcy nie mogli przestać sobie dokuczać do końca dnia.

Jaemin po powrocie do domu leżał już w łóżku gotowy do snu. Jak zazwyczaj rozmyślał o wszystkim co się ostatnio u niego działo, przyglądał się w jeden punkt na ciemnym suficie, prawie tak ciemnym jak oczy Huanga. Kiedy nagle zdał sobie z czegoś sprawę. Potrzebował z kimś teraz porozmawiać wiec postanowił odezwać się sam do siebie.

-Czy ja kocham Huang Renjuna?

𝓼𝓾𝓷𝓯𝓵𝓸𝔀𝓮𝓻𝓼 ; 𝓻𝓮𝓷𝓶𝓲𝓷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz