Nie chciałam się już ukrywać...
Po prostu prędzej czy później ktoś i tak się dowie.
Ale skoro wszyscy, którzy dotychczas poznali Nasz sekret i zachowywali się jak potwory, nadal będą Nas tak traktować?
Wybiegłam z domu i popędziłam do szkoły.
Applejack tego dnia nie towarzyszyła mi, ponieważ zeszłej nocy wichura wyrządziła sporo szkód i blondynka chciała to posprzątać.
Oczywiście, chciałam jej pomóc, ale mój mały uparciuch się nie zgodził, heh...
Postanowiłam skorzystać ze skrótu, czyli iść przez park.
Widząc w Nim Trixie, miałam ochotę ją pobić; jakim prawem ktoś chce się wtrącać w Nasze życie?!
-Oho, lesba idzie. I jak tam z Applejack? W składziku ją zaliczyłaś?- Trixie zaśmiała się złośliwie.
Ta suka sama prosi się o łomot!
-A co, książkę piszesz?- odpowiedziałam zgryźliwie z uśmiechem.
Biało włosa cofnęła się o kilka kroków zszokowana moją odpowiedzią.
Ha! Chyba ją to zabolało.
-Boli?- spytałam z triumfem w głosie i uśmiechnęłam się z satysfakcją.
Trixie skrzywiła się z obrzydzenia.
-Błagam Cię, nie zbliżaj się do mnie, bo mnie jeszcze zarazisz tym swoim lesbijstwem!- Trixie udawała zniesmaczoną.
Spojrzałam na Nią.
-Życzę Ci, abyś zmądrzała. Chociaż szansa niewielka.- uśmiechnęłam się.
Twarz dziewczyny nabrała koloru buraków.
Ruszyłam w stronę szkoły.
Trening jak zwykle minął szybko.
Sunset Shimmer dopingowała mnie, pomimo tego, że to tylko trening, a nie zawody, heh...
-Świetnie Ci idzie, Rainbow. Czy możemy porozmawiać?- moja przyjaciółka uśmiechnęła się do mnie, a ja skinęłam głową.
Wzięłam prysznic, przebrałam się i wyszłyśmy ze szkoły; chciałam mieć pewność, że nikt nie będzie Nas podsłuchiwał.
Usiadłyśmy przy stoliku w niewielkiej kawiarence.
Ja zamówiłam mrożoną czekoladę z bitą śmietaną, a Sunset sernik.
-No więc o czym chciałaś ze mną rozmawiać?- upiłam łyk czekolady.
Nadal nie mogę się nadziwić, że ten sam napój smakuje inaczej w zależności od temperatury!
Sunset nie tknęła swojego sernika.
-Ty i Applejack jesteście parą, prawda?- na te słowa omal nie zakrztusiłam się napojem.
Skąd ona o tym wiedziała?!
-T-Tak... Skąd wiesz?- spojrzałam w oczy przyjaciółki.
Sunset stwierdziła, że to takie oczywiste.
Jednak ja byłam zdania, że to nie przypadek, że już tak wiele osób wie o tym związku...
-To niesamowite. Przecież do tej pory nic wcześniej nie wskazywało na to, że będzie razem!- mówiąc to, Sunset wstała i niemal wykrzyczała te słowa, podnosząc ręce do góry.
Ludzie, którzy siedzieli przy innych stolikach, spojrzeli na Nią zdziwieni.
Sunset nerwowo zachichotała i usiadła na miejsce.
CZYTASZ
Tęczowe jabłuszko [Appledash]
ChickLitZnają się od dziecka, ale nagle jedna z Nich zakochuje się w drugiej. Co z tego wyniknie?