❈first recording❈

524 34 12
                                    

Yoongi pov

14.02.2015

Serce biło mi jak szalone, oddech miałem przyspieszony, strasznie się bałem, że coś nie wyjdzie. Naprzeciwko mnie siedział Jimin, zajadając się kawałkiem szarlotki. Natomiast ja nie umiałem przełknąć nawet łyka mojej ulubionej czarnej kawy. Westchnąłem i spuściłem wzrok na swoje splecione dłonie.

- Yoongi hyung – mruknął młodszy.

- Tak? – uniosłem na niego wzrok.

- Nie bój się, na pewno ci dobrze pójdzie~ - posłał mi promienny uśmiech.

Uśmiech, dzięki któremu sam się uśmiechnąłem.

- Nie wiem, trochę się stresuję. – przyznałem.

- To normalne, ale będę z tobą!

- To miłe z twojej strony, Jiminie, ale jeśli masz jakieś ważniejsze rzeczy do roboty to nie trzymam cię. – uśmiechnąłem się smutno w jego stronę.

- A co mógłby robić singiel w walentynki? Nie mam zamiaru siedzieć w pokoju i oglądać jakichś głupich dram. – prychnął. – Chyba, że chcesz pójść do studia sam, to wrócę do domu. – jego oczy wyrażały smutek, mimo że się dalej uśmiechał.

- To nie tak, Jimin. – westchnąłem. – Możesz ze mną iść, będzie mi bardzo miło.

- Naprawdę? – widocznie się ucieszył. – Chciałbym zobaczyć jak to wszystko wygląda.

- W takim razie zobaczysz. – uśmiechnąłem się do niego delikatnie.

***

- Aigoo, hyung, nie bój się. – powiedział Jimin, klepiąc mnie po plecach. – Jesteś bardzo odważny i dasz sobie radę!

- Naprawdę tak myślisz?

- Oczywiście! Poza tym, nie umiem kłamać. – wzruszył ramionami. – Chodź na misia. – wyciągnął do mnie ręce, a ja mimowolnie się uśmiechnąłem i objąłem go swoimi ramionami w pasie, przytulając go do siebie.

Czułem ciepło bijące od jego ciała. Takiego ciepła było mi trzeba. Do tego był taki drobny. Mimo, że jesteśmy podobnego wzrostu, wydawało się jakby topił się w moich objęciach. Mała, urocza, ciepła kluska. I jeszcze ten zapach. Czułem czekoladowy żel pod prysznic i truskawkowy szampon. Idealne połączenie.

- Hyung – szepnął młodszy.

- Tak? – mruknąłem lekko zachrypniętym głosem.

- Chyba cię wołają. – poinformował.

- Ah, w porządku. – odsunąłem się powoli od niego i spojrzałem na jego śliczną twarz.

Nasze spojrzenia się skrzyżowały. Pozostaliśmy tak przez kilka chwil. W końcu odchrząknąłem i pogłaskałem go po włosach i udałem się do odpowiedniego pomieszczenia za dźwiękowcem.

Co ty ze mną robisz, Park Jiminie?

❃❃❃❃❃❃

tęsknił ktoś?

first love ⚣ yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz