first love ⚣ yoonmin

❈first dream❈

Yoongi pov

28.01.2020

Marzenie...

Marzenie.

Mam tylko jedno marzenie.

Jest nim chłopak uśmiechający się od ucha w każdej możliwej sytuacji. Czy to rano, czy to wieczór. Czy to dopiero się spotykamy, czy już się rozstajemy. Uśmiecha się kiedy jest szczęśliwy i wtedy kiedy jest smutny i stara się to ukryć. Chłopak, który jako jedyny potrafił mnie zarazić uśmiechem, kiedy go tylko zobaczyłem. Idealny chłopak, z idealnym głosem, z idealnym ciałem, z idealną osobowością.

- Hyung chcesz coś do picia? – zapytał Park, wstając spod koca.

- Możesz mi przynieść jeszcze soku.

- W porządku, zaraz wracam. –uśmiechnął się, więc też posłałem mu uśmiech.

Idealny Park Jimin.

Z każdym dniem gryzło mnie sumienie, że dalej trzymam w sobie te uczucia względem chłopaka. Z jednej strony chciałem mu to powiedzieć w każdej chwili kiedy tylko go widzę, ale z drugiej strony czuję strach przed odtrąceniem. Martwię się, że przez to nagłe wyznanie może się między nami zepsuć. A gdybym nie mógł go później widzieć nie wiadomo jaki czas, a nawet nie utrzymywać z nim żadnego kontaktu to chyba bym sobie coś zrobił. Za bardzo mi zależy na naszej relacji, żeby ryzykować, ale z drugiej strony moja mama ma rację, w każdej chwili ktoś może mi go sprzątnąć sprzed nosa. A na to nie mogę pozwolić.

Nagle zaczął dzwonić telefon Jimina. Spojrzałem na ekran i przez chwilę patrzyłem na niego bez żadnego słowa. Nie mogłem nic z siebie wyksztusić. Dzwoniła miłość jego życia, przynajmniej tak miał zapisany kontakt.

- Minnie, telefon ci dzwoni – zawołałem mimo wszystko.

- Kto dzwoni? – zapytał, wchodząc ze szklankami z sokiem.

- Miłość twojego życia – uniosłem lekko brew, ale nie pokazywałem żadnych emocji.

- To Taehyungie! Możesz odebrać, bo ja jeszcze chciałem iść do toalety.

W tej krótkiej chwili wszystkie złe emocje opuściły moje ciało i na spokojnie odebrałem telefon.

Jestem w nim zakochany na zabój, jestem skończony.

❃❃❃❃❃❃
☺