11

966 53 16
                                    

Godzina dwudziesta trzecia a ja nie potrafię spać. Jak zawsze jestem leniem i mógłby przeleżeć 24 godziny swojego życia w łóżku teraz nie potrafię. Godzina za godziną mijała a ja wciąż wierciłem się z jednego boku na drugi w końcu nie wytrzymałem i zdenerwowany wygrzebałem się z łóżka. Zabrałem bluzę i ostatni raz spoglądając na zegarek, który wskazywał mocno po drugiej w nocy wyszedłem z mieszkania i skierowałam się na dach budynku. Czasem, kiedy nie potrafię spać lub jestem zdenerwowany idę właśnie tam pooglądać migoczące gwiazdy na niebie. Można powiedzieć, że w pewnym sensie uspokaja mnie to. Otworzyłem ciężkie drzwi a moim oczom ukazała się zgrabna damska sylwetka i cichy szloch oraz pociąganie nosem. Już dobrze wiedziałem kto to jest. Zabrałem ciężki kamień i wsunąłem go pod drzwi tak, żeby się nie zamknęły.
Wolnymi krokami ruszyłem do dziewczyny i bez wahania usiadłem obok spoglądając na nią. A ona ani nie drgnęła. Dobrze wiedziała, że siedzę obok niej, ale nawet na mnie nie spojrzała. Milczała tak jakby bała się odezwać. Rozebrałam bluzę i bez żadnego słowa podałem jej materiał. Dopiero teraz mogłem zobaczyć jej czerwone podkrążone oczy czerwone rumieniec na policzkach oraz czerwony nos. Co się stało skoro tak delikatna dziewczyna siedzi o tak późnej godzinie sama na dachu.

- Dlaczego płaczesz? - zapytałam spoglądając na dziewczynę która miała na głowie kaptur tak, aby nie było widać jej twarzy. - Ktoś cię zranił? Powiedz mi co się stało - odgarnąłem jej pojedyncze pasma włosów, które opadały jej na twarz.

- Nic się nie stało - odpowiedział cicho.

- Przecież wiem, że jest coś nie tak - zdjąłem jej kaptur, który dotychczas zasłaniał jej całą twarz a moim oczom okazał się ciemnofioletowy siniaki, którego wcześniej nie było widać. - Kto ci to zrobił - złapałem jej twarz w dłonie delikatnie gładząc policzek, na którym znajdował się siniaki. W mojej głowie roiło się pytanie, kto i dlaczego jej to zrobił. Poczułem jak ogarnia mnie złość, dlaczego ktoś w ogóle śmiał podnieś na nią rękę. Dlaczego ktoś śmiał ją skrzywdzić. W jej oczach zaczęły formować się kolejne łzy a ja wciąż nie mogłem pogodzić się, z tym że coś mogło jej się stać. Dopiero teraz uświadomiłem sobie, że to i ja ją krzywdzę, tylko że ona o tym nie wiem.

- Spadłam ze schodów - odpowiedziała ocierając swoje czerwone policzki.

- Przecież wiem, że kłamiesz i wcale nie spadłaś ze schodów. Dlaczego nie chce mi powiedzieć prawdy?

- Naprawdę spadłam ze schodów - próbowała mnie przekonać. Między nami znowu zapadła cisza. Od dobrych parku minut tkwiliśmy w tej samej pozycji. Przez delikatne światło jakie dawały gwiazdy mogłem zobaczyć jej każdy milimetr twarzy, która była cała mokra od łez. Delikatne pochyliłem się nad jej twarzą łącząc nasze usta w krótkim delikatnym pocałunku przepełnionym emocjami. Dziewczyna odkleiła się od moich usta a na jej twarzy było widać szok, jak i zakłopotanie.

- Pójdziemy do mnie jest już późno - zaproponowałem. Widząc jej stan nie chciałem, żeby wracała do domu stwierdziłem, że u mnie będzie bezpieczniej.

- Nie wrócą do domu - wstała oddając mi bluzę.

- Nie chce jej - oddałem jej materiał i po długich namowach razem skierowaliśmy się do mojego mieszkania. Zaprowadziłem ja do sypialni i w kilka minut zasnęła pod wpływem zmęczenia.

Użytkownik @Tae_Tae jest teraz dostępny.

Agust:
Pocałowałem ją koniec twojego głupiego zakładu zrobiłem co chciałeś.

Tae_Tae:
Jesteś głupi czy głupi?
Dobrze wiesz, że nie chodzi tu tylko o jakiś pocałunek.

Agust:
Zrobiłem co chciałeś więc daj mi już spokój.

Tae_Tae:
Masz się z nią przespać debilu.

Agust:
Nie zrobię tego.
KONIEC Z TWOIM DURNYM ZAKŁADEM.

Tae_Tae:
Dobrze wiesz, że jeśli nie zrobisz tego to nie zaliczę ci tego wyzwania :)

Agust:
W DUPIE TO MAM ROZUMIESZ.

Tae_Tae:
Nie krzycz tak przemyśl sobie to przyjacielu :)





Pisałam go siedząc na urodzinach ale myślę, że jest w miarę dobry...

Nie wiem, kiedy będą pojawiały się kolejne rozdziały z powodu nauki. Chciałam też napisać nową opowieść więc za jakiś czas postaram zabrać się za nią.



( macie tu kawałek mojej szpetnej twarzy) Kocham was ❤️❤️Miłego wieczoru gwiazdki ⭐

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


( macie tu kawałek mojej szpetnej twarzy)
Kocham was ❤️❤️
Miłego wieczoru gwiazdki ⭐

NeighborsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz