Odłożyłem telefon na stolik i z niecierpliwością czekałem na dziewczynę. Skoro w nocy można było usłyszeć głośne krzyki to znaczy, że rzeczywiście coś musiało się jej stać. Ta cała sytuacja robiła się coraz poważniejsza a ja nie mogłem nic z tym zrobić. Pozostaje mi jedynie czekanie. Pół godziny minęło w zastraszającym tempie. Poszedłem się przebrać w coś czystego aż z salonu dobiegł dźwięk dzwonka. Pół nagi kompletnie zapominając kto właśnie dzwoni do drzwi postanowiłem je otworzyć na twarzy Naesun pojawiły się czerwone wypieki. Szybko ubrałem koszulkę i razem usiedliśmy w salonie.
- To, jaki film oglądamy? - zapytała naciągając rękawy bluzy co stało się bardzo podejrzane.
- Możesz wybrać jakiś film, jeśli chcesz - podałem jej pilota. Długo nie musieliśmy czekać , bo po chwili na ekranie telewizora pojawiła się spora lista filmów i wspólnie wybraliśmy jeden z nich. Cały film oglądaliśmy w ciszy jedynie w niektórych momentach się odzywaliśmy. Pod sam koniec filmu okazało się, że nie był tak bardzo fajny, jak można było wyczytać z komentarzy pod nim. Co prawda w nie których momentach można było się zaskoczyć tak nagłym zwrotem akcji, ale nie było to nic specjalnego. Spojrzałem na Naesun która prawie zasypiała postanowiłam coś z tym zrobić i delikatnie dotknąłem ją w biodro. Spojrzałam się zdziwiona a jej głowa znowu opadła na poduszkę. Postanowiłem ją trochę pozaczepiać więc w tym celu raz jeszcze dotknąłem ją w to samo miejsce. Na jej twarzy pojawił się prawie niewidoczny uśmiech. Kiedy ponownie chciałem zrobić to samo złapała moją rękę nie pozwalając, aby dotknęła jej ciała. W skupienie oglądała końcówkę filmu trzymają mój nadgarstek, dopiero kiedy na ekranie telewizora pojawiły się napisy końcowe puściła mnie i bez słowa wstała z kanapy rozglądając się po stoliku.
- Widziałeś mój telefon?
- Ten? - pokazałem telefon, który znajdował się w mojej ręce.
- Tak ten oddasz mi go?
- Nie.
- Dlaczego? - wstałem z kanapy i wolnym krokiem zmierzałem w stronę kuchni. Naesun widząc co robię zagrodziła mi drogę nie pozwalając mi przejść. - Oddaj mój telefon - wyciągnęła w moją stronę rękę.
- Jeśli go chcesz musisz sobie go sama wziąć - podniosłem rękę w górę, w której znajdował się telefon tak, aby nie mogła go dosięgnąć.
- Nie rób sobie żartów po prostu mi go oddaj - kiedy dziewczyna doszła do tego, że tak łatwo go nie odzyska próbowała na wszystkie możliwie sposoby go dosięgnąć jednak za każdym razem jej próba kończyła się niepowodzeniem. Kiedy w końcu prawie miała swój telefon razem niefortunnie upadliśmy na kanapę a nasze twarzy były niebezpiecznie blisko siebie tak blisko, że we dwójkę czuliśmy swój oddech na swojej skórze. Podparłem się rękoma próbują wstać, lecz coś mi to nie umożliwiało. Naesun oplotła swoje nogi wokół mojej tali, przez co leżałem nad nią po raz kolejny zatapiając się w jej oczy.
- Teraz się nigdzie nie ruszasz dopóki nie oddasz mi telefonu.
- Mi się nigdzie nie spieszy - uśmiechnąłem się zadziornie.
- Oddaj mi go i będzie po sprawie.
- Co z tego będę miał? - po tych słowach poczułem ciepłe wargi dziewczyny, które delikatnie muskały moje usta. Kiedy oderwaliśmy się od siebie poczułem pewien niedosyt. Dziewczyna pomachała swoim telefonem przed moją twarzą z uśmiechem na twarzy, a następnie puściła mnie , żebym mógł swobodnie wstać. Pomiędzy nami była chwila ciszy aż w końcu przerwał ją mój telefon.
Ciąg dalszy następni 😬
CZYTASZ
Neighbors
FanfictionYoongi to strasznie irytujący sąsiad, ale czy głupi zakład wymyślony przez jego przyjaciela zmieni jego życie.