W mniej niż pół godziny jak najszybciej było to możliwe znalazłem się w naszej kamienicy. Bez pukania wszedłem do mieszkania dziewczyny, które o dziwo było otwarte. Skoro poszła spać to, dlaczego nie zamknęła drzwi wyjściowych? Rozebrałem kurtę oraz buty i bez zastanowienia ruszyłem do sypialni dziewczyny z coraz to większym problem. Otworzyłem białe drzwi i zobaczyłem dziewczynę w samej bieliźnie.
-Czy ty szedłeś przez ulicę w takim stanie ? - zapytała pokazując na dość duży namiot w moich spodniach.
-Zrobiłaś to specjalnie prawda ?
-Może tak a może nie – zbliżyła się do mnie delikatnie popychając mnie w stronę łóżka. Czując materac usiadłem na nim a zaraz po mnie Naesun która okrakiem siedziała na moich udach jednocześnie składając pocałunki na mojej szyi. Rękoma zaczęła jeździć, bo klatce piersiowej idąc coraz niżej. Zacząłem się wiercić przez doskwierający ból w moim członku. Po długiej wędrówce jej ręce nareszcie dotarły do paska spodni. Bez żadnego problemu pozbyła się spodni, jak i koszulki jednak ból stawał się silniejszy. Razem opadliśmy na materac namiętnie się całując. Moje ręce jak najszybciej powędrowały do zapięcia czarnego koronkowego biustonosza. Jednym sprawnym ruchem przerzuciłem dziewczynę tak, abym to ja teraz nalazł się nad nią. Nie przerywając pocałunków zdjęliśmy z siebie resztę bielizny, przez co zostaliśmy cali nadzy. Delikatnymi pocałunkami od szyi w dół zostawiałem mokre ślady na jej ciele. Jednym ruchem wszedłem w dziewczynę powodując głośny jęk z jej ust. Z każdym mocniejszym pchnięciem zaczęła się wić pode mną głośno jęcząc. Nasze ręce się splotły a usta ponowie złączyły. Z każdą kolejnym pocałunkiem na czerwonych ustach powstawały malutkie rany spowodowane przygryzaniem warg a na szyi powstawały liczne ciemnofioletowe malinki. Po chwili dziewczyna doszła jednak ja wciąż pragnąłem jej bliskość. Wyszedłem z dziewczyny a ta widząc mój niedosyt złapała za mego członka doprowadzając mnie do rozkoszy. Po chwili biała ciecz wypłynęła z mojego członka. Zmęczeni opadliśmy razem na materac normując swój oddech. Ostatni raz złączyliśmy swoje usta i zasnęliśmy zostawiając po sobie jedynie zapach seksu.
***
Obudziłem się jako pierwszy. Poszedłem do łazienki wziąć szybki prysznic, aby zmyć z siebie pot po wczorajszej nonocy. Wszedłem pod prysznic nie zamykając za sobą drzwi z łazienki, bo uznałem, że jest to niepotrzebne. Kilki minutowy prysznic i z powrotem, tyle że już ubrany wróciłem do łóżka gdzie Naesun jesz spała. Pod wpływem ciężaru materac się ugiął, przez co dziewczyna się przebudziła. Obróciła się w moją stronę z grymasem na twarzy.
-Skończysz się wiercić ?
-Widzę, że się nie wyspałaś – złożyłem całusa na jej ustach.
-Wyspałam tylko wiercisz mi się tutaj i nie mogę kontynuować swojego snu – wtuliła się w mój tors ponownie zasypiając.Uśmiechnąłem się zabierając swój telefon, który znajdował się na ziemi. Odblokowałem go, a następnie wszedłem w powiadomienia o nowych wiadomościach.
Masz nową wiadomość od grupy pijaki.
Hobi:
Gdzie ty zniknąłeś?Budzę się a tylko to, co widzę to jeden wielki syf i półnagiego Jimina.
Agust:
Sytuacja kryzysowa.
Tae_Tae:
Oj musiała być bardzo kryzysowa.
Nieźle się bawiłeś.
Agust:
?
Tae_Tae:
Przez przypadek wysłałeś mi wiadomość głosową.
Hobi:
Co boże Yoongi...
Tae_Tae:
Spoko nikomu tego nie wyślę.
Ale byłem w niezłym szoku.
Tak w ogóle to jaki kit nam wcisnąłeś ?
Agust:
Żaden.
Hobi:
Tak po prostu wyszedłeś ?
Agust:
Byliście tak schlani, że nawet tego nie zauważyliście.
Hobi:
Czas przystopować z alko.
Tae_Tae:
Dalej nie wiem jakim cudem udało ci się wysłać tą wiadomość głosową.
Agust:
Uwierz mi, że ja też nie wiem.
The end.Wiem, że to opowiadanie nie było do końca fajne mój zamysł na nie zmienił się o 360 stopni. Chciałam pisać je dalej, ale nie mam po prostu pomysłu, a nie chce znowu pisać o zwykłym nudnym życiu.Wiem, że mogło być lepiej i staram się z całych siły, aby każdy rozdział był chociaż znośny.Mam zamiar skupić się teraz na nowym opowiadaniu także serdecznie zapraszam. Prawdopodobnie jeszcze dziś pojawi się tam nowy rozdział.
CZYTASZ
Neighbors
FanfictionYoongi to strasznie irytujący sąsiad, ale czy głupi zakład wymyślony przez jego przyjaciela zmieni jego życie.