Rozdział I

32 2 0
                                    

Szłam do szkoły. Nic nowego. Spotykam tyle samo ludzi co na samym początku roku. Idę z mojim młodszym bratem który chodzi już to 2 klasy podstawówki. Ja narazie chodzę do 1 klasy liceum.
- To jak spotykamy się dzisiaj u mnie?- zapytała mnie Hana moja najlepsza przyjaciółka (Hana Miku lat 16)
- Jasne jak słońce -powiedziałam
Hana nie wyglądała szałowo. Nosiła białą koszulę, trochę brudną od uciekania przed nayczycielami. Czarne włosy miała upięte w luźny kok. Nosiła spódnicę do kolan. Ja raczej się od niej mało różniłam. Miałam krótkie jasnoszare włosy, które opadały mi trochę na prawe oko. Nosiłam koszulę i bordowy sweter spódnice nosiłam na kolana.

Pierwsza lekcja mineła dość szybko. Dzisiaj postanowiłam, że dolącze do klubu malarskiego. Weszłam do środka i zauwarzyłam kilkoro osób z fartuchami i pędzlami w ręku. Podeszłam do chłopca z czerwoną przepaską koło ręki. Podeszłam do niego.

 Szkolna historia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz