Koleżanka: No i on się nazywa Jonis.
Koleżnka 2: Jonis?
Koleżanka: No bo to grek. No i wie pani. Mnie złapał ten skurcz a byłam w basenie. No to ten Jonis tak na mnie popatrzył i powiedział, że mam wyjść z tego basenu.
Pani: I?
Koleżnka: No to on wszedł do tego basenu i mi pomógł wyjść.
Ja: Ten Grek, tak?
Koleżanka: Co? Nie ratownik!
Koleżanka 2: To kim jest Jonis?
Koleżanka: No trenerem!
Pani: To nie wytłumacza czemu się spóźniłaś.
Koleżanka: No bo ten Grek powiedział, że mam się nie nad wyrężać. No to szłam sobie powolutku.
Pani: I dlatego się spóźniłaś?
Koleżanka: Tak.
Jest to z seri: Jak wytłumaczyć się z spóźnienia? Z tego można by całą książkę napisać.
CZYTASZ
Kiedy nie masz co robić-czyli życie z hetalią
RandomWięc no. Jako że jestem w tym piekle, to trzeba coś zrobić. Padło na to. Pierwsza książka a jakoś trzeba zacząć. Książka zawieszona ukośnik zakończona