Idziemy z moim kilkuletnim kuzynem po jakimś centrum handlowym.
Kuzyn: Popatrz chomiczki! Biegnie do szyby sobie na nie popatrzeć.
Kuzyn: Gdybym miał chomiczka nazwałbym go Ivan.
Ja: Co? Dlaczego?
Kuzyn: Słyszałem jak mówiłaś kiedyś o Ivanie który lubi chomiczki.
Ja: Biednie dziecko przeze mnie będzie miał spaczoną psychikę...
He. Chciałabym chomiczki. Chomiczki są fajne. Nie boją się wystszałów... Kocham moich sąsiadów.
CZYTASZ
Kiedy nie masz co robić-czyli życie z hetalią
De TodoWięc no. Jako że jestem w tym piekle, to trzeba coś zrobić. Padło na to. Pierwsza książka a jakoś trzeba zacząć. Książka zawieszona ukośnik zakończona