5

115 2 0
                                    

Persp. Lili
Od tygodnia nie widziałam się z Leo bo pojechał do swojej babci.  Najgorszy tydzień w moim życiu. Dzisiaj Leo wraca i umówiliśmy się że przychodzi do nas po południu. Charlie zaprasza swoja ''Przyjaciółkę'' Katty.
Nie jest już z Chloe. Zerwał z nią bo całowała się z jego kolegą.
Przez cały ten tydzień siedziałam w łóżku z wielkim pudłem lodów i oglądałam różne filmy. Chyba coś jednak tęskniłam za tym Leo.

W pewnym momencie usłyszałam dzwonek do drzwi.

-Leo!!!- Wydarłam się zbiegając po schodach. Odepchnęłam Charliego który chciał otorzyć drzwi.

Złapałam za klamkę.

-Dzień dobry! Pizza dla pani?

Nie wierzę...

-Taa...- Powiedziałam dając facetowi pięć dych, zabierająć pudełko pizzy i zamykając drzwi typowi przed nosem.

Weszłam do domu z podkówką na twarzy rzucając pizzą na blat stołu.

-Ej ja to będę jadł!- Wydarł się w moją stronę.

-Zamknij twarz!- Krzyknełam siadając na kanapie i chowając głowę w kolanach.

~Drrrrryyyyynnnnnn~

-Kolejna pizza!?- Zapytałam wkurzona.

-Chyba dostawca z AliExpress.- Odpowiedział mi.

Charlie otworzył drzwi.

-Kurier!

W mgnieniu oka podniosłam głowę i spojrzałam w stronę drzwi.

Zobaczyłam mojego aniołka.

Pobiegłam i rzuciłam mu się na szyję.

-Zaraz. Kurier??- Zapytałam.

-Charlie napisał mi żebyśmy zrobili Ci mały żart.

-Wy w tym widzicie żart? Iks de.- Zapytałam.

-Nie wyszło tak jak miało wyjść...- Powiedział Leo.

-A Katty kiedy będzie?- Zapytałam kierując mój wzrok na Charliego jednocześnie czując ciało Leo przytulone do mnie.

-Pisała mi chwilę temu że za kwadrans.- Powiedział Charlie.

-Aha okej. To my idziemy do mnie.- Powiedziałam ciągnąc Leo za rękę.

-Co będziemy robić?- Zapytał chłopak unosząc brwi w górę i w dół.

-Będziemy... Oglądać serial!- Powiedziałam z uśmiechem wchodząc do pokoju.

Leo z ustami w podkówkę rzucił się na łóżko a ja odpaniłam Netflixa.

-Co oglądamy?- Zapytał.

-"13 powodów"- Odpowiedziałam.

Obejżeliśmy pierwszy odcinek po czym usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.

-Chodź. To chyba Katty.- Złapałam Leo za rączkę spletliśmy palce i wyszliśmy z pokoju.

-Hej! Jestem Lila- Powiedziałam z uśmiechem.

-Hej. Jestem Katty.- Odpowiedziała odwzajemniając uśmiech.

-Co robimy?- Zapytał Charlie.

-Butelka!- Powiedizałam prawie równocześnie z Katty po czym wszyscy wybuchli śmiechem.

Za pierwszym razem Leo kręcił. Wypadło na mnie.

-Wyzwanie.- Powiedziałam.

-Daj mi buzi.- Odpowiedział a ja przysunęłam się do niego i pocałowałam.

Zauważyłam minę Charlie i Katty.

-To wy tak na poważnie?- Zapytał Charlie.

-No przcież Ci mówiłam iks de.- Odpowiedziałam.

-Myślałem że sobie żartujecie ze mnie.
-Powiedział a ja i Leo spojrzeliśmy na siebie i zaczęliśmy się śmiać.

Zakręciłam butelką.

Wypadło na Katty.

-Pytanie.- Powiedziała.

-Twoje pełne imie i nazwisko.

-Katty Clara Winslott.

Katty zakręciła.

Graliśmy tak dobre półtorej godziny.

-Zapomnieliśmy o pizzy!- Krzyknął Charilie.

-Włóż ją do piekarnika a ja włącze film.- Doradziłam mu i złapałam pilota.

Persp. Leo

Zjedliśmy pizze i oglądaliśmy jakiś głupi film.
W sumie to nawet nie wiem o co w nim chodziło bo prawie cały czas patrzyłem się w stronę Lili.
Było już późno, wszyscy oprócz mnie spali.
Wziąłem Lili na ręce i zaniosłem do jej pokoju.
Położyłem ją na łóżku i ułożyłem się obok niej.






szczęście vs łzy [L.D]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz