- Cześć, jak się czujesz?
- Trochę w głowie mi się kręci, ale lekarz powiedział, że przez jakiś czas tak będzie - powiedział Zatoński
- Brałeś leki?
- Zapomniałem dziś wziąć.. - Ach cały tata
- Tyle razy Ci przypominałam
- No ja wiem, Asiu to już nigdy się nie powtórzy obiecuję
- Mam nadzieję - uśmiechnęłam się, posiedzieliśmy jeszcze trochę u mojego taty i pojechaliśmy bo było już późno a rano trzeba wstać do pracy. Gdy wróciłam do domu zobaczyłam karteczkę na lodówce "Nie wrócę na noc, nie dzwoń do mnie " Co on znów wyprawia!? Niedługo pisze maturę a on zamiast się uczyć woli sobie chodzić z kumplami...
***
Gdy szłam na komendę zauważyłam jak Szymon przytula się z Julką, nie wiem dlaczego, ale poczułam jakieś ukłucie gdy ich zobaczyłam.. Poszłam na górę przebrałam się w mundur i zrobiłam nam kawę. Po chwili do pokoju wpadł Szymek
- Cześć, dzięki - rzucił szybko i wziął łyka - Jak tata?
- Dzwoniłam dzisiaj do niego i powiedział, że jeszcze tydzień go przetrzymają. Szymon - zaczęłam po chwili - Dziękuje
- Za co?
- Za to, że chciało Ci się ze mną siedzieć w tym szpitalu - uśmiechnęłam się
- Polecam się - zaczął się śmiać
- A co u was tak wesoło? - spytał Jacek, który wpadł do pokoju - Macie zgłoszenie. Sąsiadka dzwoniła, że słyszy awanturę.
- Dobra już jedziemy - powiedział Szymon, parę minut później byliśmy już na miejscu. Okazało się że awanturnicy mieszkają na parterze więc nie trzeba będzie się wdrapywać na górę - Dzień dobry Mł. Asp. Zieliński i St. Post. Zatońska Komenda Miejska
- Czego chcecie? - spytał mężczyzna
- Możemy wejść? - spytała brunetka
- Nie ma mowy - prawie zamknął drzwi, ale w ostatniej chwili udało nam się je złapać. Weszliśmy do domu i ujrzeliśmy jednego mężczyznę, który trzymał kobietę natomiast zza ściany wyskoczył drugi z nożem momentalnie wyciągnęliśmy broń
- Odłóż ten nóż! - krzyknęła Zatońska
CZYTASZ
Czy to na pewno przyjaźń?
FanficCzy coś połączy Asię i Szymona? A może Zieliński będzie wolał Julkę? *** Dłuższy opis dodam później 😂👌