🎃👻🎃👻🎃
Niedługo później byliśmy już na, wspomnianym przez Chata, dachu. Niebo delikatnie się zaróżowiało. Wschodził nowy dzień. Mam tylko nadzieję, że Alya i Nino przespali wszystko i nie będzie wywiadu z głupimi pytaniami jak wrócę do domu.
- My Lady.. - Ciszę przerwał Kot podchodząc do mnie. - Chciałem się tu z Tobą spotkać, ponieważ od dawna chcę Ci coś powiedzieć.
- Co takiego? - Zmęczenie zaczynało wkradać mi się na powieki.
- Marinette, jesteś dla mnie bardzo ważna. - Chwycił mnie za dłonie. - Dlatego chcę dzielić z tobą mój sekret.
Zaraz, jak on mnie nazwał?
- Plagg, chowaj pazury.
Te słowa sprawiły, że natychmiast się rozbudziłam i spojrzałam na osobę przed sobą z szeroko otwartymi oczami. To nie może być prawda. Zasłoniłam usta dłońmi odsuwając się kilka kroków w tył.
- Marinette? - Chłopak wydawał się zdezorientowany i lekko przestraszony moją reakcją.
- Skąd wiesz jak mam na imię?
- Przepraszam. - Podrapał się po karku. - Dziś w nocy, gdy wyszedłem do toalety na seansie, usłyszałem rozmowę. Nie chciałem podsłuchiwać. Byłaś w kuchni z rodzicami i Mistrzem Fu. Wtedy to usłyszałem. Na początku myślałam, że wyobraźnia płata mi fila. Ale jednak nie. Jesteś moją Biedronką, Marinette. Moją Lady. - Uśmiechnął się czule podchodząc do mnie.
- Adrien.. - Dolna warga mi drżała a do oczy zaczynały zbierać w kącikach łzy. - Tikki, od kropkuj. - Wyszeptałam.
- Marinette. Moja Marinette. - Ujął moja twarz w swoje dłonie. - Jesteś najbardziej pyskatą i najbardziej wkurzającą super bohaterka jaką znam. Ale jednocześnie najodważniejszą i tak niesamowicie piękną. - Czułam rumieńce wkradające się na moje policzki. - Kocham Cię My Lady.
Adrien nie czekając ani chwili dłużej złączył nasze usta w delikatnym pocałunku. Tak długo zastanawiałam się jak smakują jego usta. a teraz jest tu ze mną i czuję jego wargi na swoich. Czy to jest sen? Mój Adrien Czarnym Kotem.
- Anabell miała rację. - Wyszeptałam gdy zaczerpaliśmy powietrza po pocałunku.
- Anabell?
- Lodowa wiedźma miała na imię Anabell. Powiedziała mi, że jesteś dla mnie ukochanym. - Powiedziałam nie śmiało spoglądając w jego zielone oczy.
- Więc mówisz, że miała rację? - Adrien uśmiechnął się łobuzersko.
- Tak. - Odpowiedziałam hardo. - Kocham Cię Chat. Zawsze kochałam, nawet jeśli pod postacią Adriena.
Adrien zamknął mnie w objęciach swoich rąk. To tu było miejsce, w którym zawsze chciałam być. Tu jest moje miejsce. Kocham Cię Adrien.
KONIEC
CZYTASZ
Halloweenowe Nocowanie (Zakończone)
FanfictionMarinette, Adrien, Alya i Nino postanawiają urządzić imprezę Halloweenową. Chat Noir postanawia spędzić ostatnie chwile października z Ladybug. Jak to wszystko się potoczy? Czy będzie to tylko zwykła impreza nastolatków? Czy bohaterowie Paryża nie z...