2

429 32 1
                                    

Następnego dnia obudzili się wszyscy o ósmej, gdyż dwie godziny później miał być niejaki Byun Baekhyun. Pokój był idealnie przyszykowany.

Idealnie na umówioną godzine przybył gość. Suho jako lider z wymuszonym uśmiechem zaprosił go do salonu. Wszyscy już siedzieliśmy czekając.

- Dzień dobry - chłopak się skłonił - jestem Byun Baekhyun.

- Witaj - odpowiedzieliśmy chórem i po kolei się przedstawialiśmy.

Rozmowa trwała z trzydzieści minut. Baekkie opowiedział nam o swoich umiejętnościach, które złe nie były. Zaśpiewał nam piosenkę, moim zdaniem chłopak na niski głos. Jego ocena w moich oczach trochę się podniosła.

Pomogłem mu zanieść jego torby na piętro, gdzie mieliśmy pokój.

- Dziękuję za pomoc Chanyeol - powiedział, gdy weszliśmy.

- Nie ma sprawy. Dasz sobie radę czy pomóc ci jeszcze? - zapytałem głównie z grzeczności.

- Dam radę - powiedział mniejszy i zaczął się rozpakowywać.

Zszedłem do salonu gdzie chłopacy żywo o czymś dyskutowali. Rozmowa jak podejrzewałem była wokół nowego członka. Mówili, że jego głos jest ładny lecz nie sądzą by dobrze brzmiał z resztą. Plotkowali też, że pewnie nie umie tańczyć, więc trzeba go będzie nauczyć na co pójdzie ogromnie dużo czasu. Nid włączyłem się do dyskusji, po prostu słuchałem.

Nikt z rozmawiających mnie nie zobaczył co było dla mnie szczęściem. Nie miałem zamiaru plotkować o nowo przybyłym. Od tamtego czasu wolałem po prostu dać mu szansę.
___________________________
Przepraszam, że nie było rozdziału. Myślałam dużo i byłam STRASZNIE zajęta, lecz mam dla was konkurs.

Polega on na zrobieniu okładki do tego opowiadania.
Zwycięzca będzie mógł zadecydować jak potoczy się los w dalszym rozdziale - będzie go pisał ze mną.
Co wy na to?
Tapety bede zbierać do 10.11.2018!

Niechciany [ChanBaek]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz