10

2.8K 115 12
                                    

Już zaczyna się październik... Niedługo przerwa świąteczna...
Ahh... Święta... A zgadnijcie gdzie je spędzę? No gdzie? W Hogwarcie oczywiście!

Weszłam do Pokoju Wspólnego i zastałam tam straszny bałagan... Więc jednym ruchem dłoni wszystko posprzątałam! Poszłam do dormitoriów chłopaków i ich obudziłam... Wylewając na nich wiadro wody... Troszeczkę krzyczeli, ale co tam... Potem zrobiłam to samo z Charlie, a Melody zawołałam telepatycznie.

- Dobra ekipa! Robimy nasz pierwszy żart! Zaczarujemy Wielką Salę tak, że jak ktoś wejdzie, to jego strój zmieni się w ubrania, których nienawidzi... Jako iż była gdzieś 3 nad ranem, szybko się z tym uporaliśmy i wszystko było gotowe, chwilę przed 5.

Jak gdyby nigdy nic, sobie poszliśmy do dormitoriów... A no tak! Miałam jeszcze wyznać miłość naszej kochanej Roszpunce... A to tylko drobiazg...

***
Właśnie wybieram się na śniadanie.
Kiedy tylko przeszłam przez drzwi, moje ubrania zmieniły się na krótką jaskrawo-różową spódniczkę, o tym samym kolorze bluzkę z znakiem mojego domu i różowe szpilki. Syriusz miał poszarpane... No wszystko! Nawet buty i krawat. Najlepszą stylówkę miał Dumbledore. Był on ubrany w krótkie, jeansowe spodenki, czerwoną bluzę, czerwone trampki i okulary przeciwsłoneczne. Nad stołem nauczycielskim pojawił się napis

"Witamy w nowym roku szkolnym! Troszkę się spóźniliśmy, ale co tam!

Pozdrawiamy

Alfa, Iskra, Nox, Liber i Crin"

Po jakiś 10 minutach i krótkiej przemowie Dropsa, podchodzę do stołu i staję przed Malfoy'em.
- Oh Roszpunko, cieszę się, że w końcu wydostałaś się z wieży! Kocham cię ponad życie! Zostaniesz moim chłopakiem? - zagrałam swoją rolę i zobaczyłam zszokowanego blondyna.
- Imię, nazwisko, dom i czystość krwi?
- Cassandra, nazwiska nie zdradzę, czysta i Gryffindor.
- Sorki, ale z zdrajcami krwi, Malfoy'owie nie chodzą!
- Złamałaś mi serce, Roszpunko... Więc radź sobie sama, phi! - odeszłam od Ślizgona z udawanym smutkiem. Choć w środku płakałam ze śmiechu na jego wyraz twarzy.

Po tym jakże wyczerpującym śniadaniu udaliśmy się na lekcje.

Siostra PotteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz