...Hagrid! Jednorożec zaczął żygać tęczą, a reszta tańczyła makarene... A sorki! Poprawka! Kiedy jednorożec i hipogryf mieli zamiar uciekać, biały kuń potknął się o gałąź i runął na koński łeb i złamał sobie róg. Oczywiście jak na krewnych przystało, hipogryf też się potknął, tylko złamał sobie skrzydło no i klops z ucieczki. Hagrid przepędził ptaki i sarnę, a Cassie i Willa w zwierzęcych formach zaniósł do swojego ogrodu.
*Następnego ranka w Ogrodzie Hagrida*
(perspektywa Cassie)
Ale mnie łeb napie... To znaczy, ale głowa mnie boooooli... Aaaaa! Czekaj co tu robi Hagrid...? I Will jako kuń...? Już pamiętam!
- O już się obudziłaś? - zapytał Gajowy wchodząc do ogrodu. Wyjął fretkę i podłożył pod nos hipogryfowi.
- Jak by cie tu nazwać..? Może... Wiem! Skrzydło! - krzyknął Hagrid. Wziął jakieś tam ziółka od Yody i po chwili odpłynęłam do Krainy Morfeusza...Obudziło mnie szarpanie w ramię.
- Cass! Wreszcie poszedł! Mamy szansę na ucieczkę!Szybko wstałam (oczywiście nadal bod postacią Hipogryfa) i wybiegłam razem z Will'em z ogrodu. (czytaj: wyleciałam z ogrodu i wleciałam w drzewo) Szybko zmieniliśmy się w ludzi i pobiegliśmy do zamku. Na szczęście była 23.55 więc szybko dostaliśmy się do naszych dormitoriów. Jaki jest koniec tej historii?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Jedno zdanie...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Zasnęłam. (normalnie takiego końca nikt się nie spodziewał XD)
CZYTASZ
Siostra Pottera
FanfictionJestem nikim. Jestem szarą myszką. Jestem zwyczajną uczennicą. Jestem siostrą czarodzieja. Jestem siostrą Jamesa Pottera... Oto ja... Cassandra Potter... A to moja historia... ❗Niektóre rzeczy są z książki "Harry Potter i Amulet Śmierci" Za piękną o...