Delikatnie musnęła ustami moja szyję.
- Carla...- zacząłem- mogłabyś przestać?
Zaczęła nachalnie mnie całować.
- Carla... Zostaw...- powiedziałem już troche bardziej zdenerwowany.
Zdjęła swoją koszulkę i runęła na mnie.
- Carla! Zostaw mnie!- Krzyknąłem na nią- Nigdy nie traktowałem cię jak kogoś wiecej i szczerze... Wole chłopaków.
Ten dzień zmienił moje życie.
Carla była moją przyjaciółką. Zaczęła pokazywać, że chce czegoś więcej niż przyjaźń, więc powiedziałem jej to co dusiłem w sobie od dawna. Myślałem, że jest bardziej rozsądną osobą i zrozumie to, ale sie myliłem. Powiedziała o tym koleżance. Jej koleżanka swojej koleżance, a ta koleżanka swojemu chłopakowi... Charliemu Lenehanowi. Chłopakowi, który od tamtej pory dokucza mi ze swoimi kolegami.
Ale najgorsze jest to, że Charlie mi się podobał dopóki nie zaczął sie ze mnie wyśmiewać, a teraz jest moim głównym oprawcą.
🚬🚬🚬
Witam.
Jesli w tym opowiadaniu powstaną rzeczy, które na ogół w życiu nie mają miejsca... To prosze to zaakceptować. To jest fanfiction tu sie może wszystko wydarzyć.