🌹6🌹

164 18 5
                                    

Charlie, od prawie 30 minut, oglądał zdjęcia jakiejś... Any Kohler.

- Kto to?- zapytałem.

- Moja kochanka. - powiedział patrząc na jedno z jej zdjęć.

- Kochanka? Zdradzasz swoją dziewczynę? Ty w ogóle masz dziewczynę?

Szczerze, zrobiło mi się trochę smutno.

- No. - mruknął.

- Z kim chodzisz?

Charlie spojrzał na mnie lekko się uśmiechając.

- Z tobą. - zaśmiał się.

Nie było mi jakoś do śmiechu.

- Śmieszne. Nie lubię cię, wiesz?

- Nie wiem, ale wiem, że mnie kochasz.

To zaczyna mnie wkurwiać. Wiem, że nigdy z nim nie będę, a on robi mi nadzieję.

- Przestań. - czułem, że robię się czerwony.

- Dobra, idę się umyć... - zaczął - Albo nie... ty idź pierwszy. Możesz korzystać z mojej łazienki obok.

- Dobrze.

Wstałem, kierując się do wskazanego miejsca.

Gdy byłem w środku, szybko się rozebrałem i wszedłem pod prysznic. Puściłem wodę, chwyciłem żel i już po chwili zacząłem go rozprowadzać po swoim ciele.

Gdy podniosłem głowę, moim oczom ukazał się blondyn.

- N-N-Nie... Wziąłeś ubrań. - wyjąkał.

- Kurwa! Charlie! Wypierdalaj! - krzyczałem w jego stronę, zakrywając się dłońmi.

- Sorry. - zaśmiał się.

Ja pierdolę.

😈😈😈
Dum, dum, dum, duuuum...

Mam talent do rozkładania jednego dnia... na kilka rozdziałów. Nienawidzę tego 🤣🤣🤣

🌹Addictive🌹ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz