1. Prolog

4.2K 171 109
                                    

- Teraz pierwszy skok. Potrójny Axel..... Oooo... Upadek, jednak ta dziewczyna ma siłę... Widać na jej twarzy przerażenie- krzyczał komentator

" Adeline spokojnie. To tylko skoki. Teraz tuloop. Dasz radę"

- Kolejny upadek. Reprezentantka Polski nie jest w formie psychicznej

" Adeline ogarnij się. Nie możesz przynieść wstydu "

- Kolejny nieudany skok. O nie!!! Czyżby to był Lutz ? Niemożliwe... Nie !!! Adeline leży!

" Adeline coś ty zrobiła?

*Adeline!!! Adeline!!!!*

( Błysk światła)

- Adeline dostaje tylko 70.5 punktów. To najgorszy wynik finału Grand Prix. Tym samym przegrywa już na starcie !!!!

( Błysk )

" Wszyscy mnie nienawidzą"

- Adeline jak się czujesz z tym wynikiem?

- Kończę swoją karierę...

Od tamtych mistrzostw minął miesiąc

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Od tamtych mistrzostw minął miesiąc. Nie wiem co chcę teraz zrobić. Nie mam innych pasji. Po powrocie do domu zamknęłam się w sobie. Byłam tylko ja i moje kochane pączki. Po jakimś czasie zaczęłam się z nimi utożsamiać. Ciągle leżałam i jadłam. O dziwo nie przytyłam. Do domu nie chciałam wracać. Bałam się jak wszyscy na to zareagują. Jednak samotność mnie dobijała.

Na każdym kroku słyszałam komentarze na temat tego że odeszłam. No cóż. Spierdoliłam po całości. Ja nie wiem co we mnie wstąpiło. Naprawdę nie wiem....

- Ugh... Czemu nie mogą puścić czegoś normalnego w tej telewizji? - powiedziałam do siebie

Po minucie natknęłam się na wiadomości

- Rodzina słynnej Adeline zrozpaczona. Jak podają najświeższe informacje, dziewczyna jest w głębokiej depresji. To jednak nie usprawiedliwia jej....

- Pieprz się - prychnęłam wyłączając telewizor - Nie mam depresji tylko brakuje mi.... Kogoś kto zrozumie

Spojrzałam na zdjęcie rodziny

- Wracam do domu....

Po całej podróży stanęłam w progu drzwi mojego domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po całej podróży stanęłam w progu drzwi mojego domu. Bałam się. Jednak po chwili zapukałam. Otworzyła mi mama

- Adeline - wydusiła zanim ją przytuliłam

Po czułym przywitaniu z resztą rodziny poszłam się przewietrzyć.

Przypomniałam sobie lodowisko. To tam poświęciłam wszystko. A teraz chcę to zakończyć.

Nie....

Postanowiłam wejść do środka budynku.

- Adeline przyszłaś pojeździć ? - zapytał Pan Ryszard ( pozdrawiam mojego Pana od chemii xd )

- Tak... To znaczy... Tak sądzę

W końcu weszłam na lodowisko. Tutaj bardzo często dublowałam mojego idola.

Był to Viktor Nikiforov ( jeśli oglądaliście Yuri!!! On ice to wiecie o co kaman )

Ten Rosyjski łyżwiarz był poprostu świetny.

" Pojadę do jego programu dzięki któremu wygrał swoje pierwsze Grand Prix " - pomyślałam i wyłączyłam muzykę z telefonu

Zaczęłam powoli. Delikatnie.

Pierwszy skok. Zaliczony

Kolejne piruety. Teraz Salchow. I skok który wykonał tylko on kompilacja Salchow i Axel.

Idealnie.

Jednak. Po skończeniu zobaczyłam że ktoś stał na widowni. Po zobaczeniu mnie szybko uciekł.

Nie przejęłam się tym i poszłam do domu.

Usiadłam na swoim łóżku.

" Tak bardzo nie chcę zakończyć łyżwiarstwa. Jednak trenera już nie mam. Musiałby zdarzyć się cud żebym wróciła na lód... "

 "

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Fire on ice { Yuri Plisetsky }Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz