8. Ulotna miłość

1.5K 104 49
                                    

Stałam przy bandzie lodowiska. Yurij właśnie się rozgrzewał. Moja babcia rozmawiała z jakimś innym trenerem a Yuri i Viktor byli zajęci sobą.
- Adeline... Nad czym tak myślisz ? - zapytał Yurij podjeżdżając do mnie
- Nad niczym konkretnym - przeniosłam wzrok na chłopaka
- Prosimy o opuszczenie lodowiska - powiedział głos z głośnika
Razem z chłopakiem ruszyliśmy do szatni
- Jurij... Czemu mi nie powiedziałeś ? - zapytałam po chwili ciszy
- O czym ?
- O tym że się znaliśmy - odparłam u usiadłam mu na kolanach
- Chciałem żebyś sama mnie znowu polubiła - powiedział mi do ucha
Oparłam głowę na jego ramieniu.
" Dziwny jest. Jednak... Jest moim przyjacielem "
- Na romanse nie czas teraz - usłyszałam moją babcię
Spaliłam wielkiego buraka.
Jurij zresztą też.
Szybko z niego zeszłam i udałam się do toalety.
Po załatwianiu swoich potrzeb i umyciu rąk wyszłam z łazienki.
Idąc korytarzem poczułam ostry ból w kostce.
Upadłam.
Zaczęłam krzyczeć.
Ból był potworny.
Kostka krwawiła.
Nagle poczułam jak ktoś bierze mnie na ręce.
- Kto ci to zrobił gwiazdeczko ? - zapyta Chris ( inny łyżwiarz )
*** Małe wyjaśnienia ***
Podczas bankietu po pierwszym etapie Grand Prix poznałam Chrisa. Ma on 26 lat. Jest przyjacielem a także rywalem Viktor. Z nim nie będzie live story więc spokojnie :)
***Wracamy do opowiadania ***

- Chris... Nie wiem - szepnęłam
- Medyk szybko !!! - zawołał
Potem położył mnie na ławce.
Syknęłam z bólu.
Lekarze zaczęli owijać mi nogę.
- Przykro mi ale nie mamy środków przeciwbólowych - powiedział medyk
- Boże!!! Moja gwiazdeczka będzie cierpieć - krzyczał Chris
Wziął mnie na ręce i zaniósł na widownię.
Wtedy oczy wszystkich były zwrócone na nas.
- Wygląda na to że Adeline Rivesteska miała wypadek - powiedział komentator
Wszyscy reporterzy zaczęli zadawać pytania
" Kurwa zaraz im coś zrobię. Napierdala mnie noga a ci jeszcze o to pytają "
- Odsunąć się - powiedział Chris i zaniósł mnie na krzesło koło lodowiska
- Chris musisz już iść... Zaraz twoja kolej - wyharczałam
- Nie
- Idź - uniosłam głos
On posłusznie pobiegł
Walczyłam z tym by nie zemdeleć.
Byłam otumaniona wręcz tym całym bólem.
- Adeline zaniosę cię do hotelu - szepnął mi do ucha Viktor
- Nie... Ja... M.. muszę.. zobaczyć
Wtedy wziął mnie na ręce.
- Jurij - podziałam cicho do chłopaka który stał niedaleko nas
On do mnie podszedł
- Powodzenia - powiedziałam i go pocałowałam.
Po chwili odwzajemnił mój gest.
Gdy się od niego oderwałam
Zobaczyłam że jest bardzo zdziwiony moim zachowaniem.
Jednak po chwili się uśmiechnął.
Wtedy zaczęliśmy iść.
To znaczy Viktor zaczął iść.
Potem popatrzyłam mu w oczy i zemdlałam...

Dwa tygodnie późniejJurij zajął pierwsze miejsce i w programie krótkim i dowolnym

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dwa tygodnie później
Jurij zajął pierwsze miejsce i w programie krótkim i dowolnym. Yuri i Viktor to samo. Już od samego przyjazdu babci narzuciła mi wiele treningów i dietę. To pomogło mi z Axlem. I nareszcie go wylądowałam.
Co do Jurijego to w sumie wszystko okej. Podziałam mu że to przez ból czy coś. Jednak w chwili pocałunku coś poczułam.
Ahhhh... Marzenie.
Stałam właśnie przy drążku w sali treningowej.
Za chwilę miało się wszystko zacząć.
Bałam się.
Mimo iż z kostką wszystko okej to jednak... Kto mógł mi to zrobić ?
Postanowiłam przejrzeć Instagrama.
" O Julia coś wrzuciła "
Zaczęłam przeglądać zdjęcia.
" O Boże... Julia... Ona też "
Julia nie przyjedzie dzisiaj na zawody.
Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie w talii i przyciąga do siebie
- Co tam robisz naleśniku ? - zapytał Jurij
- Przeglądam insta... Patrz
Pokazałam mu zdjęcie Julii
- Ona też - zdziwił się
- Ugh... Muszę iść - podziałam i pociągnęłam blondyna za rękę
Gdy zaczęłam zakładać łyżwy zobaczyłam że coś jest nie tak..
- Jurij... Ktoś je naciął
Chłopak podszedł do mnie
- Faktycznie. Viktor !!!
- Co się stało ? - zapytał zdyszany
Ja tylko pokazałam ręką na łyżwy.
- Mamy pięć minut - zawołała moja babcia
- Nie - zaczęłam się trząść
Oni próbowali je zawiązać należycie. To nie skutkowało.
- Muszę iść - wstałam i poszłam ku lodowisku
Gdy na nie wjechałam zaczęłam je jeszcze sznurować.
" Spokojnie... Oddychaj "
Popatrzyłam na Viktora
Swoją miną dodawał mi otuchy.
" No to jedziemy... Ugh Boże jak to boli... Dobra skok... Nie "
Zaczęłam płakać.
Zatrzymałam się.
" Tak nic nie zrobię "
Zamiast skoku wyszła mi trójka skakana ( pół skok )
" Co robić ? "
Podjechałam do sędziów.
Postanowiłam łyżwę na ich stole
- Błagam dajcie mi czas. Ktoś naciął mi łyżwy - płakałam
- Dobrze - zgodziła się jedna kobieta
Rozpędziłam się ku wyjściu
- Viktor szybko dali mi czas - krzyknęłam
Po dziesięciu minutach...
Po założeniu innych łyżew udałam się do barierki. Trzęsłam się ze strachu.
- Adeline czekaj - powiedział Jurij
- Co jest?
- Nie stresuj się - przytulił mnie i pocałował namiętnie
Byłam w szoku jednak odwzajemniłam pocałunek.
Wjechałam na lodowisko.
Ludzie zaczęli klaskać.
" No to jedziemy "
( Nie będę tutaj tego opisywać bo wiadomo że wszystko się udało jednak poczwórnego Axla zostawię na program dowolny )
Czekałam właśnie z babcią i Viktorem na " kiss and cry "
- Adeline zyskuje 145.56 punktów. Tym samym pobiła rekord Viktora Nikiforova - powiedział komentator
Zaczęłam płakać ze szczęścia.
- No no... - szepnął mi do ucha

Viktor zaraz po zakończeniu się programu którego poszedł wybadać sytuację

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Viktor zaraz po zakończeniu się programu którego poszedł wybadać sytuację. Ktoś musiał zrobić to celowo. Podobno prowadzą w tej sprawie śledztwo. Jednak biorąc pod uwagę fakt że w szatni mogą być tylko łyżwiarze...
Leżałam właśnie na kolanach Jurijego on bawił się moimi włosami. Viktor i Yuri oglądali film. Moja babcia pobiegła odwiedzić przyjaciółki.
Nagle dostałam SMS
No i co ? Teraz wierzysz w to co dostałaś w poprzedniej wiadomości ? Tak to ja stoję za łyżwami oraz twoją kostką.... Radzę ci. Wycofaj się. Inaczej zemsta dosięgnie twojej laluni !!!
" Boże... Nie no zajebiście "
- Coś się stało ? - zapytał Jurij
- Nie...
- Pokaż - spróbował zabrać mi telefon
Ja szybko zgasiłam wyświetlacz.
Zaczęłam uciekać.
W kochani złapał mnie mocno w talii i mi go odebrał.
- Kurwa !!! Jurij oddaj to !!! - wrzasnęłam
- Nie - zaśmiał się i uciekł do łazienki
Stałam chwilę pod drzwiami.
Po chwili jednak postanowiłam wrócić do " salonu ".
- Chłopaki mogę się przyłączyć ? - zapytałam niepewnie
- Jasne pierożku - zaśmiał się Viktor robiąc mi miejsce obok
Oglądaliśmy film.
Po chwili usłyszałam jak Jurij wychodzi z łazienki.
Poderwałam się i do niego podbiegłam.
- Czemu mi nie powiedziałaś ? - odezwał się
- Nie chciałam cię stresować
- Nie odzywaj się do mnie !!! Nie ufasz mi !!! No i zajebiście !!! Kurwa zależy mi na tobie... Nie możesz tego ukrywać - wydarł się i wyszedł z hotelu
Uklękłam na kolanach chowając twarz w dłoniach.
- Pobiegnę do niego - powiedział Yuri i także wyszedł
- Pierożku już nie płacz - Viktor wziął mnie na ręce i posadził na kocyku.
Potem przyniósł dwa opakowania lodów.
- Twoja babcia o niczym się nie dowie - pościł mi oczko
I tak właśnie spędziliśmy wieczór...

****
Trochę się rozpisałam haha
Całe 1020 znaków 😂
No ale kiedy Zuzia ma wenę to leci na całego 💕
Do następnego !!!

Fire on ice { Yuri Plisetsky }Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz