10. Serce - zło nie zna granic

1.4K 78 45
                                    

Pięć dni później
Wróciłam na lód. Sąd uznał mnie za niewinną w sprawie Rose. Zaraz po moim przebudzeniu się wyjechaliśmy do Kanady aby cała sprawa ucichła. Dzisiaj wróciliśmy do Rosji. Wszyscy wspólnie ustaliliśmy że będę mieszkać razem z Jurim a Viktor i Yuri ogarną nocleg w hotelu. Moja babcia za to będzie mieszkać u siebie w domu.

Stałam właśnie przed piętrowym, nowoczesnym domem.
- Zapraszam za mną - uśmiechnął się do mnie Jurij
Wziął on odemnie walizki.
Weszliśmy do wielkiego salonu.
Był w dosyć ziemnych barwach.
Na przeciwko znajdowała się kuchnia. Na wprost drzwi były schody.
Weszliśmy na górę.
Jurij skierował się do pierwszego pokoju po prawej stronie.
- Słuchaj... Nie mam pokoju gościnnego więc będziesz spać w mojej sypialni... Ja ogarnę sobie kanapę na dole - oznajmił
- Nie ma mowy. Nie zniosę tego. Masz spać tutaj - zaśmiałam się
- Ale że z tobą ?
- Taka dobra nie będę... Tu jest kanapa
- Ahh... Takk - zarumienił się
Popatrzyłam na niego i zaczęłam się śmiać. On również.
Gdy już skończyliśmy zeszliśmy na dół.
- Obejrzymy horror? - zapytał
- Jasne !!!
Podbiegłam do szuflady w której miał płyty DVD i wyciągnęłam film.
On w tym czasie zrobił popcorn.

Po pół godzinie zaczęłam przytulać się do chłopaka gdyż film się rozkręcał.
On zaśmiał się cicho jednak mnie przytulił.
Czułam sieę bezpiecznie.
Wtedy prąd się zepsuł.
Jurij poszedł po zapałki i świece.
Gdy je zapalił zrobiło się romantycznie.
Popatrzyłam w jego zielone oczy.
Wtedy złapał mnie za uda tak że siedziałam na jego kolanach okrakiem.
- Mój naleśnik - zaśmiał się całując mnie w nos
Wtuliłam się w niego.
Czułam bicie jego serca.
" Kurwa co tu się odpierdala? "
Nagle zaczęłam śpiewać piosenkę.
Jurij słuchał w skupieniu.
- Pięknie śpiewasz - szepnął mi do ucha
- Idziemy spać? - zapytałam ziewając
- Oczywiście - zaśmiał się i wziął mnie na ręce.
Postawił mnie przed łóżkiem.
Pobiegłam do łazienki przebrać się w piżamę.
Gdy wróciłam do sypialni, Jurij leżał w samych bokserkach na kanapie.
Ja usiadłam przed nim
- Śpisz ze mną - oznajmiłam i pociągnęłam go za rękę
Gdy opadliśmy na łóżko wtuliłam się w jego  klatkę piersiową.
- Dobranoc - mruknęłam zadowolona
- Dobranoc księżniczko - pocałował mnie w czoło

Obudziłam się na łóżku Jurijego. Jednak nigdzie go nie było.
Koło mnie leżał jego kot.
Postanowiłam zejść a dół i zobaczyć co robi.
Po zejściu do salonu nigdzie dalej go nie znalazłam.
" Gdzie on polazł ? " - pomyślałam
Nie czekając długo usiadłam na kanapie i zaczęłam przeglądać Instagrama.
Zamurowało mnie.
Viktor opublikował 123 zdjęcia ze mną i z Jurijem.
" Zabiję go "
Komentarze fanów mówiły same za siebie.
~Nareszcie znalazł dziewczynę ❣️
~Najlepszy ship EVER
~Słodko

Postanowiłam zadzwonić do Viktora.
- Kurwa !!! VIKTOR !!! Co to jest ? - wydarłam się gdy odebrał
- Pierożku spokojnie. Ja tylko pokazuje fakty. Jesteście dla siebie stworzeni
- Viktor !!!
Nagle usłyszałam pikanie.
" ZAJEBIŚCIE. Rozłączył się "

Zaczęłam wpatrywać się w ścianę.
Wtedy do domu wparował wkurwiony Jurij.
Patrzyłam na niego osłupiała.
- Czego się gapisz? - zapytał z kpiną i pobiegł do sypialni
" A wczoraj był taki... Inny... Ehhh  "
Wstałam i udałam się do kuchni. Zrobiłam śniadanie i je zjadłam.
Jurij zszedł z góry i popatrzył na mnie wielkimi oczami.
- Ty masz kota ?! - krzyknął podekscytowany
- Noo... - odparłam nie wiedząc o co chodzi

Po chwili jednak się ogarnął.
Jedliśmy śniadanie w milczeniu.
Tak samo minęła droga na lodowisko.

Skip time !!!

- Adeline... Mam dobrą wiadomość !!! W następnym sezonie pojedziesz z Jurim - oznajmiła babcia podchodząc do mnie
- Co ?!!!?
- Ostatnio coś ci się z nim nie układa - posmutniała
- Od bólów głowy mam wrażenie że mnie kocha i lubi... Jednak gdy się ogarnę to rozumiem że to wszystko fikcja a on jest dalej szorstkim Rosyjskim Punkiem
- Nie martw się
- Ja się nie martwię... Mam to gdzieś - odparłam lekceważąco i wstałam z ławki ma której siedziałam.

Gdy byłam na lodzie zaczęłam Agape.

Po przejechaniu programu babcia dziwnie na mnie patrzyła.
Między nią a Viktorem doszło do wymiany zdań.
- Adeline. Co się dzieje ? - zapytała babcia
- Nie jesteś sobą - dodał Viktor
- O co wam chodzi ? Robię wszystko tak jak wcześniej !!! - odparłam wkurzona

Pojechałam Agape jeszcze 3 razy.
Cały czas było źle.
" Ja pierdole.... Nie bo nie wytrzymam"
Wyszłam szybko do szatni.
Miałam wszystkich dość.

Nagle usłyszałam jak ktoś się kłuci.
Spojrzałam na drzwi prowadzące na dwór.
Podeszłam do nich i je uchyliłam.

- Weź mnie nie wkurwiaj !!! To wszystko twoja wina... Miała się wycofać... Kurwa!!! - rozpoznałam głos Jurijego
- Spokojnie skarbie - mówił jakiś mężczyzna
- Po co to zrobiłeś ?... Okej kazałem ci przeciąć łyżwy... Okej... Okej... Ale do huja ona została porwana !!! Pojebało cię ?! - darł się
- Chciałem ci udowodnić że cię kocham
Wtedy rozpoznałam drugi głos.
Otabek Altin...
- Mam to w dupie... Tyle musiała cierpieć...
W moich oczach zaczęły zbierać się łzy.
Wybiegłam do szatni.
Był tam akurat Yuri.
Gdy mnie zobaczył od razu wstał.
Ja chciałam uciec jednak on mnie złapał w talii i przyciągnął do siebie.
- Wypłacz się - szepnął do mnie
Już nie kryłam łez
" Jak on mógł ? Ja mu ufałam... "

Po monologu wygłoszonym przez Viktora wróciłam do domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po monologu wygłoszonym przez Viktora wróciłam do domu.
Cieszyłam się że Jurij jeszcze ćwiczył.
Miałam czas dla siebie...

Po upływie dwóch godzin usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu i kieruje się do sypialni.
Odwróciłam się tyłem do drzwi.
- Cześć naleśniku - powiedział uśmiechnięty i podszedł by mnie przytulić
Ja szybko wstałam i wyszłam.
Był zdziwiony ale nic nie powiedział.
Wzięłam swojego kota na ręce i zaczęłam go głaskać.
Jurij podszedł do mnie.
Skutecznie się odsunęłam nawet na niego nie patrząc.

Dorwał mnie w kuchni kiedy podszedł od tyłu i mocno przytulił.
Nie miałam się jak wyrwać.
- Puść - rozkazałam
- Czemu taka jesteś ? - zapytał
" On się jeszcze pyta ? "
- Wszystko słyszałam... To twoja sprawka - moje oczy zalały się łzami - Ufałam ci !!!
Wybiegłam do łazienki zostawiając go w osłupieniu...

Trochę krótka część ale jest...
Mam nadzieję że się podoba ❣️

Fire on ice { Yuri Plisetsky }Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz