Niedługo święta. Jestem jedną osobą w tym cholernym " teamie " którą obchodzą przygotowania do świąt. Aktualnie mieszkaliśmy w DUŻYM domu Victora. Mimo to nasza gwiazda nie chciała nic przygotować. - Dobra lenie śmierdzące !!! - krzyknęłam wchodząc do pokoju - Victor i Jurij !!! Marsz po choinkę !!! Yuri zostajesz ze mną i ogarniasz chatę !!! - Aaaleee mogę zostać ja zamiast świnki ? - zapytał błagalnym tonem Jurij - Dobra... A wy ruszać tyłki już !!! - zwróciłam się do reszty
Po wyjściu gołąbeczków Jurij usiadł na kanapie. - Masz mi pomóc no - powiedziałam podchodząc do niego - Ja mam ochotę na coś innego (😏) - uśmiechnął się i pociągnął mnie na kanapę tak że ja leżałam na plecach a on wisiał nademną - Hentai { zboczeniec } - krzyknęłam śmiejąc się On jednak zaczął robić mi malinki na szyi. - Ja wiem że tego chcesz - mówił zadziornie - Baka!!! - krzyknęłam odpychając go i biegnąc w stronę kuchni - I tak cię złapię - zaśmiał się
~Time skip ~
Dom wyglądał pięknie. Dzięki ciężkiej pracy udało się doprowadzić tą ruderę do ładu.
Stałam i patrzyłam w okno. Wypatrywałam gołąbeczków. Nagle poczułam jak ktoś obejmuje mnie w pasie. - Ich nie ma... Przecież nie będziemy się nudzić naleśniku - szepnął mi do ucha Jurij - Jesteś dzisiaj strasznie napalony - powiedziałam i go pocałowałam - Bywa - zaśmiał się jeszcze bardziej mnie tuląc - Ugh.... No ... Dobra... - zaśmiałam się " Zawsze miałam na to ochotę jednak... Wstydziłam się? " Ruszyliśmy w stronę jego sypialni. Gdy byliśmy na miejscu wziął mnie na ręce i rzucił na łóżko. Zawisł nademną i zaczął mnie całować. Schodził coraz niżej aż do obojczyka. Szybko ściągnął moją bluzkę i całował brzuch... * Bla bla bla .... Nie nie nie zboczuszki nie będę tego stosunku opisywać dokładnie bo to nie w moim stylu 😂 *
~Time skip ~ Siedziałam w kuchni czekając na przybyszów. Poczułam jak ktoś mnie podnosi i usadawia na swoich udach. - Masz piękne ciało... Czemu nosisz te ubrania ? - zapytał całując moją szyję - Baka !!! - zaśmiałam się Chwilę potem rozmawialiśmy. Nagle usłyszeliśmy jak ktoś wchodzi do domu. - Boże... - powiedziałam wstając Yuri był bez spodni... W samych bokserkach a Victor nie miał koszulki. * Victor : Mrrrr Zuzinka : Cicho tam ! * - Tak tak zaraz wracamy - powiedział Victor Poszli do sypialni.... * I wiadomo co robili 😏😏😏 Grali w monopoly!!! * Gdy poszli postanowiłam zająć się choinką. - Juriś chodź mi pomóż ! - krzyknęłam patrząc na wielką choinkę - Idę - westchnął i do mnie podszedł Wnieśliśmy choinkę do salonu. Jurij poszedł po ozdoby. Byłam trochę smutna. Pierwszy raz spędzę święta bez mojej rodziny. Gdy choinka była ubrana gołąbeczki wróciły. - Wow - wydusił Victor i mnie przytulił - Jeszcze czegoś brakuje - powiedział Yuri i podał mi gwiazdkę Victor wziął mnie na barana Dzięki temu ozdobiłam czubek drzewa. Nagle Victor się zachwiał a ja poleciałam do tylu robiąc salto. W ostatniej chwili Jurij mnie złapał. - Nieźle - zaśmiał się Yuri ~ Time skip ~ Byłam razem z Jurim na jarmarku świątecznym. Było tam cudownie. Pełno dekoracji... Jurij kupił nam gorącą czekoladę. Gdy byliśmy przed jednym z kościołów przystanął. - Adeline - odezwał się. Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem. Wtedy uklęknął na jedno kolano i wyciągnął pierścionek. " Boże " Nie mogłam powstrzymać łez. W tamtym momencie czułam naraz wiele emocji. Za wiele... - Adeline długo nad tym myślałem i... Wiem że po tym co przeszliśmy możesz uważać mnie za dupka... Ale chcę budzić się koło ciebie i widzieć twój uśmiech... Chcę codziennie zakochiwać się w tobie na nowo... Zrozumiem jeśli odmówisz ale kocham cię - mówił - BAKA !!! - powiedziałam przez łzy szczęścia - Zgadzam się... Takk On szybko założył mi pierścionek i wzięła na ręce po czym okręcił parę razy. Gdy mnie odstawił mocno mnie pocałował. Otarł z policzków moje łzy. Wtedy usłyszeliśmy kroki. - Gratuluję!!!! - krzyknął Victor rzucając się na mnie - A tyy.... Opiekuj się nią - spojrzał na Jurijego Zaśmiałam się cicho. - Oczywiście wszystko jest na moim Instagramie - uśmiechnął się - Co ?!!!? - krzyknęłam z moim narzeczonym ( Boże jak to brzmi xd ) Wigilia Jak zawsze zostawiliśmy talerz dla bezdomnego wędrowca i zaczęliśmy jeść. Śmialiśmy się dużo i było bardzo miło. Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Gdy je otworzyłam stał w nich Chris. Wtedy wszystkie wspomnienia wróciły. Zaczęłam drżeć. - Ja tylko.... - nie dokończył bo Victor stanął za mną - Czego chcesz? - zapytał ostrym głosem szarowłosy - W te święta jestem sam... - Właź - odparł niedbale Ja ruszyłam szybko do Jurijego i wskoczyłam mu na kolana. Ten widząc mój strach i przybysza patrzył na niego ostrym wzrokiem. Rozmawialiśmy z nim chwilę. Nawet zaczęłam się oswajać. - No Powiem ci Adeline że niezły masz tyłeczek - zaśmiał się Wtedy zrobiłam się czerwona i momentalnie się odsunęłam. Jurij miał mocnego wkurwa. - Żartuję tylko - dodał szybko Resztę kolacji przegadaliśmy. Gdy Chirs wyszedł odpakowaliśmy prezenty. Bla Bla Bla Potem wszyscy siedzieliśmy na dywanie rozmyślając o różnych rzeczach. Ja leżałam na brzuchu Jurijego a na mnie Makkachim... Tak spędziliśmy święta. Nigdy nie będę żałować wyboru którego dokonałam...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Taka bonusowa część dla was ❤️ niedługo nowy sezon więc bądźcie na bieżąco. A tym czasem zapraszam na nową opowieść o Yuzuru Hanyu ( Japońskim łyżwiarzu ) Pa pa ❤️❤️❤️