08 - Natalia - Cz. 8

1K 42 8
                                    

Tak mija kilka dni. Nie dzieje się nic ciekawego. Poza pracą wykonuję zadanie, które zlecił mi Kuba, czując się okropnie ze świadomością, że śledzę jego dziewczynę. A może jednak nie? Może to i dobrze, że tak jest? Przynajmniej może dowiem się o niej czegoś, co sprawi, że Kuba przestanie w nią być zapatrzony jak w obrazek?

Z tych rozmyślań wyrywa mnie coś niepokojącego. Pod blok Marty podjeżdża samochód, a z niego wysiada jakiś mężczyzna. Obserwuję go uważnie. Znika w bloku Marty i przez pewien czas nic się nie dzieje. W parę minut później widzę, jak wychodzi wraz z Martą.

- Powinnaś powiedzieć Kubie, że jesteś ze mną – słyszę jego głos.

- A po co? Niech żyje w tej niewiedzy – pada odpowiedź, a we mnie aż się gotuje.

Robię masę zdjęć, nie przestając nagrywać tego, co słychać na zewnątrz.

- Wiesz, że to nie fair? – słyszę jego pytanie.

- Wiem, ale ja lubię być nie fair wobec każdego – odpowiada.

Widzę jak tamten zmierza ją spojrzeniem.

- Czy wobec mnie też jesteś nie fair? – dopytuje.

- Wobec ciebie? – Ona patrzy na niego zdziwiona. – Wobec ciebie, skarbie? Nigdy. A wiesz dlaczego? Bo ciebie kocha, naprawdę, a nie tak jak z Kubą. Z nim to był przelotny romans nic nieznaczący.

Znowu czuję jak się we mnie gotuje. Chciał Kuba się dowiedzieć, co z Martą, no to będzie miał tą wiedzę przedstawioną. Gdy tamci wsiadają do samochodu i odjeżdżają, wypuszczam powietrze z płuc z cichym sykiem, po czym wybieram numer Kuby. Odbiera od razu.

- Natalia? – słyszę jego pogodny głos. – Co tam?

- Nie mam dla ciebie dobrych wieści – oświadczam bez wstępu. – Mogę przyjechać? Będę za pół godziny.

- Jasne – mówi natychmiast. – Czekam.

- W porządku – odpowiadam i rozłączam się, nadal będąc wstrząśnięta tym, co usłyszałam i co zobaczyłam.

Natalia i Kuba - Zaplątani w miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz