Amanda P.O.V
Otworzyłam poeoli zaspane oczy spojżałam na zegarek 8:45 no spoooko wychodze z swojego legowiska i kieruje się do garderoby i wybieram:
Po porannej toalecie poszłam na śniadanie gdzie zaatakowałam mnie Natalja
-Hej śpiochu-kszykneła przytulając mnie
-No hejka co na śniadanie?
-Naleśniki!
-ehh no spoko
-I świetnie
Po 20 min zjedliśmy śniadanie poszłam jeszcze do łazienki aby upewnić sie że wyglądam w mniare jak człowiek na usta nałożyła pomadke o smaku truskawkowym która dawała delikatny kolor i psikneła perfumami marki Calvin Klein i poszłam na te przeklęte zakupy Natalka cieszyła sie jak małe dziecko w Wigilię a ja wręcz przeciwnie byłam niezadowolona nienawidzę chodzić na zakupy no chyba że chodzi o książki to zmnienia postać żeczy no rozumniecie człowieka.2 godziny i dużo zklepów puźniej...
-No Amanda to już ostatni sklep błagam jestem pewna że coś znajdziesz
-Ehhh no dobra
Weszłyśmy to tego sklepu nawet nie patrzyłam na nazwe bo po kiego...
Chodze pomniędzy alejkami sklepu i nagle znalazłam swój ideał...Po zakupach wruciłyśmy po jakiejś godzinie po tym ostatnim sklepie bo jeszcze poszłyśy sie najeść ja kupiłam
A NatalaJest godzina 22:56 wyjątkowo jestem zmęczona poszłam wykonać wieczorną toalete czyli prysznic brzoskwiowym żelem,mycie głowy winogronowym szamponem,zęby itp
Po 30 mni wyszłam z łazienki uprzednio zakładając koszulke brata i po chwili odpłynełm w krainie morfeuszy.................................
HEJKA
Mam nadzieje że wam się podoba przepraszam że taki krótki ale ostatnio nie mam weny i czasu prosze was o komentarze i gwiazdki dzięki temu wiem że mam dla kogo pisać
Dziękuje wam że jesteście i mam nadzieje że będzie nas jeszcze więcej😘💗💓Kocham was!!#