Per. Toma
-To będzie pięćdziesiąt...-przerwałem jej,wrzucając do kabiny pieniądze.
-Uuu ktoś tu jest doświadczony i wie co robić,wsuń członka-powiedziała sztucznie uroczo.
Wykonałem jej polecenie. Usłyszałem jej zdziwiony głos.
- Trzy kolczyki?Tom?
-Szarooka?-byłem zaskoczony.
-Co ty tu robisz?-zapytała.
-Pracuje geniuszu-wyobraziłem sobie jak przewraca oczami.
-Ja też heh-zaśmiałem się.
-Więc czego sobie dziś zażyczysz Tomi~?-mówiła cicho aby oprócz mnie,nikt nic nie słyszał i dało się wyczuć w jej głosie prawdziwe podniecenie.
-Posuńmy się o krok dalej hm?-oparłem dłonie o ściankę kabiny.
-Wiem o czym mówisz~~
Szarooka zaczęła lizać moje przyrodzenie a po krótkim czasie ustawiła się tak,że mogłem w nią wejść. Byłem delikatny ,wiedziałem,że kobiety są bardzo czułe.
-Um..kochana?
-Tak~?
-Mogę wejść w...um..-nigdy nie umiałem powiedzieć tego słowa.
-Wybacz kochanie ale nie
-Ale "klient nasz pan"-powiedziałem.
-Słuchaj,nie pozwalam a ty masz się dostosować
-Dobrze,przepraszam-zacząłem się w niej poruszać.
Najpierw bardzo spokojnie aby jej ciało przyzwyczaiło się do mnie, później szybciej aby dostarczyć jej i sobie więcej rozkoszy, nie chciałem robić tego za szybko aby nie sprawić jej bólu a co gorsza aby inni nie słyszeli. Jęczała cichutko tak , że tylko ja mogłem słuchać. Było strasznie przyjemnie,już "byłem w drodze".
-Mh~~Proszę szybciej tatusiu~~-usłyszałem szept, już nie wydawał się być aż tak damski.
-Jak sobie życzysz skarbie-zacząłem ruszać się o wiele szybciej i o wiele mocniej.
Nie słyszałem jej jęków, musiała zakryć usta ręką.
-M-mogę dojść w tobie..?
-Tak~~~
Zakryłem usta ręką i zamknąłem oczy. Po krótkiej chwili doszedłem. Słyszałem przeciągnięty jęk dziewczyny jednak był on stłumiony. Dyszałem gdy wychodziłem z niej.
-J-jeszcze tylko jedna prośba-założyłem bokserki i spodnie po czym zapiąłem pasek.
-Dla ciebie zrobię wyjątek kochaniutki i ją zupełnie bez opłaty~~-słyszałem jak również majstruje coś przy pasu od spodni, niestety tego nie zobaczyłem bo zasłoniła dziurę metalowym kółkiem.
-Otwórz kółko i wystaw usta-klęknąłem.
-Chcesz się na mnie spuścić? -wykonała polecenie.
-Nie-przejechałem kciukiem po jej pięknych, malinowych ustach-są piękne
-Dziękuje-wyszeptała.
Zamknąłem oczy i cmoknąłem ją delikatnie.
-Dziękuje za wszystko-wstałem i po prostu wyszedłem z łazienki udając się do domu.
YOU ARE READING
Slut from the palive station
FanficW dzisiejszym świecie, ludzie są zmuszani podejmować się każdej pracy aby mieć z co żyć.