Gdy stajesz się fanem Marvela zaczynasz dostrzegać rzeczy, które wcześniej były całkiem zwyczajne...(młotek używany przez tatę, staje się Mjölnirem) powtarzasz pewne cytaty ("You didn't see that coming") i pewne gesty (Wakanda Forever) doprowadzają...
Nie... Mam namyśli pierdolony zwiastun Avengers 4...
Peter: Ah... Te traumatyczne przeżycia.
To było tak... Wczoraj wszystkie znaki na niebie wskazywały, że zwiastun Avengers 4 pojawi się rano o 4:30...
Peter: Mi oczywiście jest strasznym leniem, więc postanowiła obejrzeć to przed szkołą...
Do tego celu nastawiłam budzik na 15 min. szybciej, żeby móc nacieszyć się zwiastunem.
Peter: Przez pójściem spać, wysłuchałem cały esej o tym zwiastunie...
Tsa... I idąc spać myślałam o nim chyba trochę za bardzo...
Peter: Mieliście kiedyś tak, że przed snem myśleliście o czymś ważnym co wydarzy się jutro, np. o konkursie lub wakacjach? Tej samej nocy śni wam się, że wstaliście i przeżyliście ten dzień, ale oczywiście wszystko idzie najgorzej jak mogło... I sen o jutrzejszym dniu albo jego kawałku śni wam się w kółko, aż do zwariowania...
To właśnie przeżyłam ja z wyświetlaniem tego zwiastunu, śniło mi się, że jest okrpony, a ja nie dam i tak rady go obejrzeć... W nocy obudziłam się chyba z 15 razy i sprawdzałam godzinę na telefonie... Nie wiem ile razy robiłam to naprawdę, a ile w śnie.
Peter: Wiem, że napewno robiłaś to o 4 nad ranem, bo tyle naklikałaś w telefonie, że włączyłaś latarkę i wyświetlacz na całą parę, tak, że aż mnie to obudziło.
Nie gadaj, że światło było aż widać przed drzwiami, na wycieraczce....
Peter: Ja nie gadam, ja to przeżyłem...
No i myślę sobie, że kimnę pół godzinki i wtedy sprawdzę... Wtedy śniło mi się, że nie wiadomo ile śpię i że koniecznie muszę się obudzić...
Peter: Ale i tak obudził cię dopiero budzik, który był ustawiony na maksimum głośności...
Po przebudzeniu nie wiedziałam nic, nie mogłam sobie przypomnieć, który mamy dzień tygodnia, ani jaka jest godzina... Za to wiedziałam, że MUSZĘ wejść na youtube'a i zobaczyć ten zwiastun...
Peter: Właśnie w takim stanie zastałem ją w pokoju, gdy pół przytomna, z szopą na głowie, wyglądająca jak duch gapiła się w komórkę...
Ogarnęłam się dopiero, gdy zrozumiałam, że go tam nie ma...
Peter: Lepiej nie stać wkurzonej Mi na drodze... Ja wiem o tym najlepiej...
Podsumowując, ten zwiastun to już mój stan umysłu...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
