W Szpitalu //poprawiony //

195 12 4
                                    

Pojechałem na komendę...
-dzień dobry pani komendant mamy do pani sprawę - zaczął Krzysiek
-tak co macie dla. Mnie
-bo byliśmy dzisiaj na interwencji do dziewczyny znalezionej w lesie i okazało się że.. - mówił zapala
-że? - zapytała pani komendant -
-że to jest Karolina
-co takiego - Jacek nie umiał uwierzyc
-a proszę pani komendant mogę jechać do Karoliny do szpitala - zapytałem
-oczywiście a i proszę mnie o wszystkim informowac

Pojechałem do szpitala
-dzień dobry co się dzieje z Karoliną rachwał - zapytałem lekarza
-a pan kimś z rodziny
-tak jestem jej narzeczonym(skalmalem)
-pani Karolina jest w krytycznym stanie. Nie wiadomo czy przeżyje jest na operacji aktualnie. Jest bardzo wychudzona i odwodniona ma 20 kg niedowagi. Widać że przez długi czas się ktoś nad nią pastwil

Czekałem pod sala nie mogłem uwierzyć w to co się wydarzyło
- co jest z Karoliną?
- operacja się mówiąc słowy powiodła
-a czemu mówiąc słowy
-bo jest w śpiączce i nieświadomi czy wie wybudzi

Nie mogłem w to wszystko uwierzyć

//3 miesiące później
Dostałem wczoraj telefon ze postanowili Karolinę odłączyć to znaczy że już nigdy jej nie zobaczę od momentu kiedy ostatni raz z nią gadałem minęło 7miesiecy. Już nigdy jej uśmiechu nie zobaczę 😭😭😭
Upilem się nie mogłem tego wszystkiego wytrzymać siedziałem i piłem piłem i piłem

//następnego dnia //
Zadzwonił mój telefon dzwonili ze szpitala
-hallo
- dzień dobry proszę jak najszybciej przyjechać do szpitala
- a mogę wiedzieć co się stało
-dowie się Pan na miejscu
. Jechałam do szpitala jak najszybciej bo drodze łamiąc chyba wszystkie przepisy

-co się stało
-niech pan idzie ze mną

Poszliśmy na jakąś sale to co tam zobaczyłem przerosła moje oczekiwania
-Mikołaj - usłyszałem jej cichy słaby głos
-Karolina ty się obudziłas - nie umiałem powstrzymać łez
- to ja może pójdę - usłyszałem głos lekarza
-jak się czujesz
-słabo
-odpoczywaj
-jak duzo czasu minęło od kiedy ostatni raz gadaliśmy
-7miesiecy
-co aż tak długo
-ja zadzwonię do jaskowskiej

Gadałem z jaskowska nie chciała uwierzyć że Karolina w końcu się obudziła

//tydzien później

Pojechałem dzisiaj do pracy przez ten tydzień miałem urlop. Poszedłem na odprawę

-dzień dobry ja wraz z Mikołajem chcemy wam coś przekazać
-co takiego pani komendant - zapytała Zuza
-za miesiąc będziemy mieli policjantke na komendzie
-kogo - Zapytal Jacek
-dowiedzie się za miesiąc mogę wam powiedzieć że to jest świetny policjant

policjanci i policjantki [zakończona] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz