9.

5 0 0
                                    

Był przystojny, ale nie onieśmielał. Miał na tyle pospolite rysy, że mogłabym się z nim kiedyś- być może! No dobrze, pewnie nie- umówić. Nie zupełnie przystępny, zbyt seksowny jak dla mnie, ale wkońcu mogę się chyba przez chwilę ponapawać taka fantazją. Następny w kolejce był kudłaty chłopak siedzący przede mną. On też był słodki, prawie tak samo jak jego kolega. Hm może jednak zaskocze sama siebie i zacznie mi się tu podobać? Jeśli nie jest mi pisane święte życie w realu, to może chociaż odbije sobie to w wyobraźni. - Jak wiecie, mam na imię Liam. Pierwszy miesiąc wakacji spędziłem na stażu w Google w Bay Aera. Było super, już sama ich stołówka warta była podróży. A przez większość sierpnia włóczyłem się z plecakiem po Indiach.- On też miał fajny głos. Melodyjny. - Z plecakiem, akurat! - odezwał się Caleb, ten gość od Kilimandżaro, a reszta klasy z nauczycielem włącznie wybuchneła śmiechem. Tylko ja się nie śmiała, ponieważ- jak zwykle- zareagowałam z opóźnieniem.
Dzisiaj krótki szybko napisany na urodzinach
Buuzi

Coś o Tobie i coś o MnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz